2025-05-17 19:29:15

Wisłoka Dębica pokonała Lewart Lubartów

Wisłoka zdobyła komplet punktów z Lewartem (fot. Daria Misiaszek/Wisłoka Dębica)
Wisłoka zdobyła komplet punktów z Lewartem (fot. Daria Misiaszek/Wisłoka Dębica)
Wisłoka Dębica nie zawiodła kibiców i pokonała Lewart Lubartów 2-0.
 
Wisłoka Dębica w chłodne sobotnie popołudnike ugościła na swoim  terenie ekipę Lewartu Lubartów. Początek spotkania wydawał się mocno wyrównany. Do pierwszego groźniejszego ataku doszłow w 10. minucie, kiedy to próbwał Czernysz, lecz jego strzał okazał się niecelny. Chwilkę później odpowiedzieć mogli goście. Piłkę Wisłoce odebrał Kamil Zieliński, ale futbolówka przy zamknięciu akcji trafila w słupek.
 
Wisłoka pokazywała dominację na boisku, ale swoje okazje miał też Lewart
 
Zdenerwowana Wisłoka dążyła do otwarcia wyniku. Piłkę na głowę Czarnego skierował Łanucha, jednak akcja zakończyła się w rękawicach bramkarza przyjezdnych. W 17. minucie Żmuda dograł do niepilnowanego Batora na około jedenastym metrze od bramki. Ten jednak nieco rozminął się z bramką. Przewaga Wisłoki rosła jednak z minuty na minutę.
 
Lewart na kilka minut przed przerwą także miał swoje okazje, które mogły zakończyć się golami. Najpierw z około sześciu metrów Paweł Myśliwiecki skierował piłkę prosto w golkipera miejscowych. Minutę później Kompanicki uderzał przy słupku, ale Chrapusta z problemami wybił piłkę.
 
Premierowy gol Szymona Panasiuka
 
Na przerwę zawodnicy nie zeszli jednak z remisowym rezultatem. W 43. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Damian Łanucha. Wykorzystał to z główki Szymon Panasiuk, notując pierwszego gola w barwach biało-zielonych.
 
Mocno w drugą połowę weszli podopieczni Bartosza Zołotara. W 48. minucie Łanucha mocno wrzucił z rzutu wolnego w pole karne. Belka wyszedł z bramki, a piłka po odbiciu od Klima Morenkova wpadła między słupki.
 
Groźnie było kilkanaście minut poźniej. Bramkarz Lewartu zagrał za krótko do Pytki i Żmuda odebrał mu piłkę, oddając próbę. Strzał ten solidnie wybronił jednak Belka, oddalając zagrożenie rywali.
 
Od 60. minuty meczu Wisłoka kontrolowała przebieg spotkania, skutecznie odpierając ataki Lewartu Lubartów. W 76. minucie groźną akcję przeprowadził Bator, który wpadł w pole karne i dograł do Kulona, ale świetnie interweniował Niewęgłowski, przerywając podanie głową. Mimo kilku prób gości – jak uderzenie Piątka z dystansu w 82. minucie czy strzał Żmudy z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry – bramkarz dębiczan  zachował czyste konto.
 
W końcówce Lewart starał się naciskać, wrzucając piłki w pole karne, ale defensywa Wisłoki skutecznie wybijała zagrożenie. Gospodarze bronili się mądrze, wykorzystując także zmiany, by uspokoić grę. Sędzia doliczył pięć minut, ale mimo determinacji przyjezdnych, wynik nie uległ zmianie. W ostatnich sekundach Chrapusta został ukarany żółtą kartką za opóźnianie gry. 
 
 
1-0 Szymon Panasiuk (43)
2-0 Klim Morenkov (48-gol samobójczy)
 
Wisłoka: Chrapusta, Panasiuk, Czarny, Czernysz, Łanucha, Bator, Zawiślak, Fedan, Żmuda, Geniec, Kulon.
 
Lewart: Belka, Piątkek, Wolski, Najda, Myśliwiecki, Kompanicki, Morenkov, Zieliński, Niewęgłowski, Steszuk, Pytka.
 

Betclic 3. Liga gr. IV - 30. kolejka:

 

Tabela Betclic 3. Ligi gr. IV:

 

Czytaj także

Komentarze (16)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.