fot. Daria Misiaszek
W spotkaniu 28. kolejki 3 ligi gr. IV Wisłoka Dębica przegrała z Wisłą II Kraków 0-4. Zobaczcie, co na konferencji po meczu powiedzieli trenerzy obydwu zespołów.
Opiekun krakowian nie ukrywał, że cieszy go powrót drużyny do wysokiej dyspozycji i gratulował swoim podopiecznym postawy w tym pojedynku.
- Na wstępie chciałbym podziękować za zaangażowanie moimi zawodnikom. Uważam, że wiele zdrowa zostawili podczas tego meczu, aby zwyciężyć. Bardzo się cieszę też z tego, że wróciliśmy na swoje tory, które udowodnili, że potrafimy coś jednak w tej lidze zdziałać, jeżeli chodzi o te mecze poprzednie przed Avią Świdnik. I to mnie najbardziej cieszy, że wróciliśmy do tych elementów, nad którymi pracujemy na co dzień i udało nam się je złożyć w mecz - powiedział Karol Nędza.
Musimy przezwyciężyć wspólnie ten kryzys
W diametralnie innym tonie wybrzmiał komentarz trenera Wisłoki, który zwrócił też uwagę na środowe starcie przeciwko Izolatorowi Boguchwała.
- Możemy jedynie przeprosić naszych kibiców, bo to był blamaż z naszej strony. Niewątpliwie jesteśmy w kryzysie, nie tylko wyglądamy słabo piłkarsko, motorycznie. Na co też pewnie miało przełożenie ten mecz środowy, 120 minut w nogach.
Niestety dzisiaj też absencje spowodowane urazami też były widoczne. Musimy się obudzić, bo grupa pościgowa jest już naprawdę bardzo blisko nas i możemy jeszcze się zamieszać w tej walce o utrzymanie.
Chłopcy zdają sobie sprawę z wagi i sytuacji i musimy przezwyciężyć wspólnie ten kryzys. Ciężko dzisiaj coś więcej powiedzieć. Dziękuję - zakończył Bartosz Zołotar.