2025-02-01 20:28:39

OPTeam Energia Polska Resovia wygrała piąty mecz z rzędu!

Oleksandr Mishula kolejny raz był najskuteczniejszym zawodnikiem po stronie Resovii (fot. Resovia Rzeszów Koszykówka)
Oleksandr Mishula kolejny raz był najskuteczniejszym zawodnikiem po stronie Resovii (fot. Resovia Rzeszów Koszykówka)
OPTeam Energia Polska Resovia pokonała Eneę Basket Poznań 100-96. Gospodarze przez większą cześć spotkania wyraźnie prowadzili, jednak zafundowali kibicom emocje w decudującej kwarcie. Podopieczni Wojciecha Bychawskiego odnotowali piąte zwycięstwo z rzędu. 
 
Rozpędzona Resovia przed własną publicznością podejmowała Eneę Basket Poznań. Rzeszowianie chcieli podtrzymać zwycięską passę oraz zrewanżować się za porażkę w Poznaniu (65-98).
 
Na początku pierwszej kwarty nieznaczną przewagę zaczęli zyskiwać goście. Po niespełna czterech minutach gry mieli największe, ośmiopunktowe prowadzenie po celnej "trójce" Piotra Wielocha. Tym samym odpowiedział Kacper Młynarski i później rzeszowianie stopniowo zaczęli zmniejszać straty. 
 
Maciej Koperski wykorzystał dwa rzuty osobiste i na nieco ponad dwie minuty przed końcem na tablicy wyników pojawił się remis (18-18). Zespół z Poznania nie spuszczał z tonu i po pierwszej ćwiartce był jednak na nieznacznym prowadzeniu (24-25). 
 
Drugą kwartę całkowicie zdominowali rzeszowianie. Najpierw Dawid Zaguła wykorzystał dwa rzuty wolne, a później karty rozdawali Oleksandr Mishula i Kacper Młynarski. Po celnej "trójce" tego pierwszego Resovia miała szesnaście punktów przewagi na nieco ponad trzy minuty przed końcem (43-27). Przed przerwą podopieczni Wojciecha Bychawskiego prowadzili 51-37. 
 
W trzeciej części rzeszowianie utrzymywali bezpieczną przewagę. Enea Basket Poznań nadal nie mogła odrobić strat i przed decydującą kwartą po stronie Resovii było +11. 

Emocje w decydującej kwarcie i kolejne zwycięstwo Resovii 

W połowie ostatniej kwarty podopieczni Wojciecha Bychawskiego odjechali na siedemnaście punktów po celnym rzucie Maksymiliana Formelli. Później serię złapali przyjezdni i zmniejszyli dystans (85-77). Na nieco ponad dwie minuty przed końcem spotkania za trzy trafił Formella, tym samym odpowiedział Wojciech Fraś i Enea Basket Poznań traciła już tylko siedem "oczek". 
 
To jednak nie był koniec emocji. Przewaga Resovii topniała i na minutę przed końcem gospodarze mieli zaledwie trzy punkty zaliczki. O rozstrzygnięciu całego spotkania decydowały ostatnie sekundy, jednak i tym razem triumfowali rzeszowianie (100-96). 

OPTeam Energia Polska Resovia – Enea Basket Poznań 100-96 (24-25, 27-12, 23-26, 26-33)

 
OPTeam Energia Polska Resovia: Jędrzejewski, Kulis (4) , Mishula (34) , Młynarski (30),  Formella (13) oraz Zaguła (4), Krzywdziński, Koperski (11),  Margiciok (2), Szczepański (2)
 
Enea Basket Poznań: Stankowski (15) , Fraś (13) , Samsonowicz (2), Wieloch (23) , Rosiński (10)  oraz Mąkowski (12) , Stopierzyński (13), Adamczyk (8), Paczkowski, Jakubiak  
 
 

Komentarze

Komentarze: 5

Rozwiąż działanie Kod captcha =

Do anonima 2025-02-01 23:05:39

Edek motyka póki co ,a reszcie mamusia zabrała telefony

Rzeszów = Resovia 2025-02-02 01:58:51

Brawo DUMA RZESZOWA

tu 2025-02-02 10:41:26

Jak fajowo

Resovia znaczy Rzeszów 2025-02-02 11:03:37

Brawo Resoviacy! Od 1905 roku Rzeszów jest nasz!

tak trzymac 2025-02-02 12:26:44

Michal Czaja robił was w jaja reklamie tu widziałem sobie urządza i dobrze ze go zablokowano

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij