fot: Igloopol Dębica
To była cenna lekcja dla piłkarzy Igloopolu Dębica, którzy odnieśli dość znaczną klęskę z pierwszoligowym GKS-em Tychy.
Ładnym uderzeniem w 7. minucie popisał się Jakub Bieroński, który zdobył pierwszą bramkę dla gospodarzy. Pięć minut później było już 2-0, gdy z piłką w pole karne wdarł się Julian Keiblinger i umieścił futbolówkę w sieci.
Na zakończenie pierwszego kwadransu Julius Ertlthaler podwyższył rezultat, który oddał ładny strzał. GKS Tychy w ekspresowym tempie zdobył trzy gole, ale nie spoczął na laurach.
W 77. minucie na boisku pojawił się Miłosz Krzak i po chwili wpisał się już na liście strzelców. Dwie minuty później Mateusz Hołownia zmarnował rzut karny, który został podyktowany jego zespołowi.
Rezultat w 83. minucie ustalił Maksymilian Stangret. Igloopol Dębica przegrał wysoko z GKS-em Tychy, lecz różnica poziomów rozgrywkowych między tymi ekipami jest ogromna.
Podopieczni Michała Szymczaka do tej pory rozegrali trzy sparingi. Tydzień temu przegrali 0-5 z Czarnymi Połaniec, w środku tygodnia wygrali ze Stalą II Mielec 2-1, a dziś odnieśli klęskę z reprezentantem Betclic 1 Ligi.
GKS TYCHY - IGLOOPOL DĘBICA 5:0 (3:0)
1-0 Bieroński (7)
2-0 Keiblinger (12)
3-0 Ertlthaler (15)
4-0 Krzak (77)
5-0 Stangret (83)
Składy:
GKS Tychy: Łubik, Hołownia, Tecław, Budnicki (75. Brzęk), Błachewicz (71. Krzak), Bieroński, Szpakowski, Keiblinger (71. Wesołek) , Kubik, Stangret, Ertlthaler.