Na zdjęciu Marcin Łopatka, prezes Stali Stalowa Wola (fot. Stal Stalowa Wola)
- Mamy sytuację trudną, ale nie jest to sytuacja beznadziejna. Założenie mamy takie, żeby utrzymać się w lidze. Już niebawem myślę, że dowiecie się o realizowanych transferach. Będą nowi zawodnicy, będą nowe wzmocnienie. Ja wierzę mocno w to, że się utrzymamy- mówił prezes Stali Stalowa Wola w rozmowie udzielonej na kanale 4miasta TV.
Od 1 stycznia stery w Stali Stalowa Wola przejął Marcin Łopatka. W rundzie jesiennej był w sztabie szkoleniowym beniaminka, pełnił rolę fizjoterapeuty. Na stanowisku prezesa zastąpił Wiesława Siembidę, który sprawował tę funkcję od 19 maja 2022 roku.
- Ostatnimi miesiącami klub troszkę miał kłopoty jeśli chodzi o sztab medyczny, więc chciałem jako wolontariusz pomóc drużynie i pomagałem przez ten okres. Finalnie takie marzenie się spełniło, że mogę tutaj być w samym sercu klubu i mieć wpływ na to co się będzie w klubie zmieniało. Jestem z tego bardzo zadowolony, chociaż mam poczucie i świadomość, że jest to ogrom, ogrom pracy- mówił prezes Marcin Łopatka na kanale 4miasta TV.
Budżet a decyzje sportowe
- Jeśli chodzi o kwestie sportowe, oczywiście słyszę różne głosy. Jeśli byłby wystarczający budżet, można by zatrudnić najdroższych managerów, najdroższych trenerów, piłkarzy. To się zgadza, natomiast trzeba liczyć się z tym, co mamy.
Natomiast moja osoba, która wywodzi się z tego miasta, jako pracownik służby zdrowia poznałem mnóstwo osób, mam dużo znajomości, relacji. Już w tej chwili są firmy, które odzywają się do mnie z chęcią współpracy, także to jest jedna rzecz, mi się wydaje istotna. I myślę, że też taką dużą wartością w mojej osobie jest to, że ja mam serce czarno-zielone. Także moje serce jest w tym mieście i zostanie, i myślę tak samo z klubem- podkreślał prezes Stali Stalowa Wola.
Powrót firmy Vodex do współpracy
- Jestem od 1 stycznia, także moje jakiekolwiek rozmowy zaczęły się niedawno, od w zasadzie dwóch, trzech dni, natomiast z mamy jedną już chyba zrealizowaną współpracę. Firma Vodex wraca do współpracy z nami. Myślę, że jest to super sprawa i wiadomość dla wszystkich, bo myślę, że każdy praktycznie kibic też pamięta czasy, gdzie Vodex był praktycznie nierozłączny z naszym klubem.
Współpraca z dyrektorem sportowym
- Z panem dyrektorem sportowym mieliśmy okazję już poznać się podczas mojej pomocy, także bardzo sobie go cenię jako osobę, jako człowieka. Jest piłkarzem, który co prawda przyszedł do nas, ale praktycznie wszyscy kibice mówią, że jest to zawodnik, który oddał serce właśnie naszemu klubowi. Nasz dyrektor ma też duże kontakty, dużą wiedzę na temat innych klubów, innych zawodników, więc myślę, że ta wiedza jest taka bezcenna.
Rola stowarzyszenia kibiców
- Jeśli chodzi o stowarzyszenie kibiców, uważam, że współpraca powinna być nawet wręcz bliska. Dlaczego? Bo mecze nie mogą być tylko meczami, muszą być wydarzeniem sportowym. Żeby stało się to wydarzenie, musi być oprócz meczu otoczenie, czyli doping. Osobiście uważam, że mamy jeden z najlepszych dopingów na stadionie, to jest jedna rzecz.
Druga rzecz, działalność stowarzyszenia. Sam jako osoba prowadząca, zarządzająca firmą wcześniej, wspieraliśmy akcje, które stowarzyszenie organizowało na potrzeby dzieci, młodzieży. Można powiedzieć, że oprawa meczów, w których uczestniczą dzieci, jest to wszystko głównie zasługa stowarzyszenia. Bardzo mi się to podobało, wspierałem to i myślę, że jeśli tylko będzie wola, a na pewno tak, będę chciał współpracować ze stowarzyszeniem- mówił dalej Marcin Łopatka.
Marcin Łopatka: Mamy sytuację trudną, ale nie beznadziejną. Chcemy utrzymać się w lidze
- Patrzę na komentarze, które pojawiały się po meczach różnych, nasi piłkarze niestety, ale w pierwsze lidze nie mieli szczęścia. Były mecze dobre, założenia trenerskie były realizowane. Natomiast padały przypadkowe czasem niepotrzebne bramki, które spowodowały, że straciliśmy trochę tych punktów za dużo.
Więc mamy sytuację trudną, ale nie jest to sytuacja, że jest już beznadziejna. Więc założenie mamy takie, żeby utrzymać się w lidze. Już niebawem myślę, że Państwo dowiecie się o realizowanych transferach. Część się już zrealizują, więc będą nowi zawodnicy, będzie nowe wzmocnienie. Ja wierzę mocno w to, że się utrzymamy. Natomiast jeżeli by się tak stało, że nie damy rady i byśmy spadli, mam nadzieję, że na pewno, jeżeli już to w dobrym stylu, ale jeżeli byśmy nawet spadli, to absolutnie cały czas byłaby tendencja i mobilizacja, żeby wrócić potem do pierwszej ligi- dodał prezes "Stalówki".