Oliwier Sukiennicki, były zawodnik Stali Stalowa Wola, a obecnie piłkarz Wisły Kraków, opowiada o swoim emocjonalnym powrocie na stadion, gdzie zdobył bramkę w wygranym 5-1 meczu.
- Przyjechaliście do Stalowej Woli, wygraliście 5-1, a Ty strzeliłeś bramkę. Dla Ciebie to był ważny mecz w kalendarzu?
- Tak, dosyć emocjonalny mecz dla mnie, bo mam tutaj sporo wspomnień z tym zespołem, ale trzeba było przyjść i zrobić swoje.
- Strzeliłeś bramkę, ale po golu pokazałeś, że się nie cieszysz. To była jakaś forma szacunku?
- Tak, strzeliłem gola, ale bardzo szanuję klub i kibiców Stali. To z tego miejsca zaczęła się moja przygoda z piłką na wyższym poziomie, za co jestem wdzięczny. Stal Stalowa Wola na zawsze pozostanie w moim sercu.
- Można powiedzieć, że w Stali wypłynąłeś na szerokie wody, zaprezentowałeś się szerszej publiczności. Pewnie jesteś wdzięczny trenerowi Pietrzykowskiemu za tę szansę?
- Tak, trener Pietrzykowski dał mi dużą szansę pokazać swoje umiejętności. Cieszę się, że mogłem się rozwinąć, za co dziękuję trenerowi, całemu sztabowi, zawodnikom i kibicom.
- Jak się czujesz teraz w Wiśle Kraków? Zmiana pozycji, na początku sezonu było o Tobie głośno, mówiono nawet o ofercie z Rapidu Wiedeń. Jak teraz wygląda Twoja sytuacja?
- Chcę być uniwersalny. To, gdzie trener mnie widzi, jest najważniejsze, a ja staram się dostosować. Nie mam preferencji, gdzie będę grał, najważniejsze to spełniać założenia drużyny.
- A na jakiej pozycji czujesz się najlepiej, na skrzydle czy w środku?
- Myślę, że to nie robi mi większej różnicy. Na obu pozycjach mam do spełnienia swoje zadania, więc postaram się dawać z siebie wszystko, ale może w środku pola czuję się nieco bardziej komfortowo.
- Zmiana trenera w Wiśle – od tego czasu tylko jedna porażka i seria zwycięstw. Jak się zmieniły treningi po tej roszadzie?
- Na pewno był to duży impuls dla drużyny. Każdy walczy teraz o swoją pozycję, a trener wprowadził nowe założenia, które dobrze funkcjonują w zespole.
- Olivierze, gratuluję, życzę powodzenia i liczymy na Twój rozwój, może w przyszłości transfer zagraniczny?
- Dziękuję serdecznie, postaram się rozwijać i dawać z siebie wszystko.
Rozmawiał Maciej Decowski-Niemiec