Fot. Robert Skalski.
Piłkarze Stali Rzeszów dwukrotnie odrabiali straty, ale nie zdołali zgarnąć pełnej puli w pojedynku z Odrą Opole. Tym samym po czterech zwycięstwach z rzędu rzeszowianie musieli zadowolić się remisem.
Tuż przed rozpoczęciem zawodów uhonorowano kapitana rzeszowian Andreję Prokicia, który w poprzednim starciu przed własną publicznością rozegrał 200 spotkań w biało-niebieskich barwach.
To właśnie gospodarze zaatakowali jako pierwsi. W 6. minucie strzał Sebastiena Thilla z rzutu wolnego wyraźnie minął bramkę.
Odpowiedź podopiecznych Radosława Sobolewskiego przyszła w 11. minucie i dala gościom prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Edvin Muratović najwyżej wyskakując do dośrodkowania z rzutu wolnego.
Asystę przy tym zagraniu zaliczył Adrian Łyszczarz- co ciekawe, obaj piłkarze grali w ubiegłym sezonie w barwach Resovii...
Zawodnicy Marka Zuba doprowadzili do wyrównania kilka chwil później. Wrzutkę Krystiana Wachowiaka z lewej strony wykorzystał Prokić, dla którego był oto trzecie trafienie w tym sezonie.
Gospodarze poszli za ciosem i w 28. minucie mogło być 2-1, futbolówka po uderzeniu Benedykta Piotrowskiego odbiła się od obrońcy i nieznacznie minęła słupek.
Przed zmianą stron trybuny podniosły się gdy Artura Halucha starał się zaskoczyć Szymon Łyczko. Próba rzeszowskiego skrzydłowego zatrzymała się na poprzeczce i opolanie mogli odetchnąć z ulgą.
Druga połowa zaczęła się od bramki dla przyjezdnych. Najwięcej zimnej krwi w zamieszaniu podbramkowym wykazał Jiri Piroch i BIało-niebiescy ponownie musieli odrabiać straty.
Rzeszowianie mieli swoją okazję w 58. minucie. Pilkę na na połowie rywali przejął Jesus Diaz, jego strzał w środek bramki nie mogło jednak zaskoczyć Halucha.
Odra odgryzła się za sprawa Konrada Nowaka. Po uderzeniu z dystansu pomocnika gości Krzysztof Bąkowski z najwyższym trudem wybił piłkę. Akcja przeniosła się w pole karne opolan, ale próbie Diaza towarzyszył tylko jęk zawodu.
Ostatnie 20 minut tego pojedynku to przewaga Stali oraz gra na czas rywali, którzy wykorzystywali do tego każdą możliwą okazję.
Zemściło się to w 82. minucie gdy piłkę do siatki wpakował Tomasz Bała co było jego pierwszym kontaktem z piłką.
Rosły napastnik o mały włos nie został bohaterem swojego zespołu 4 minuty później. Refleksem błysnął Haluch broniąc jego uderzenie z pierwszej piłki.
W doliczonym czasie gry żadna z drużyn nie miała okazji do zmiany wyniku i mecz na Hetmańskiej zakończył się remisem.
0-1 Edvin Muratović (11)
1-1 Andreja Prokić (20)
1-2 Jiri Piroch (53)
2-2 Tomasz Bała (82)
Stal Rzeszów: Krzysztof Bąkowski- Patryk Warczak, Michał Synoś, Kamil Kościelny, Krystian Wachowiak (81. Kacper Plichta) - Karol Łysiak, Benedykt Piotrowski (61. Szymon Kądziołka), Sebastien Thill- Szymon Łyczko, Jesus Diaz (66. Cesar Pena), Andreja Prokić (81. Tomasz Bała).
Odra Opole: Artur Haluch- Jakub Szrek, Piotr Żemło, Jiří Piroch, Artur Pikk- Konrad Nowak (72. Maksymilian Banaszewski), Rafał Niziołek (82. Adrian Purzycki), Adrian Łyszczarz, Wojciech Błyszko (82. Jakub Bartosz), Oskar Zawada (46. Michał Osipiak)- Edvin Muratović (82. Dawid Wolny).
Sędzia: Damian Sylwestrzak
Żółte kartki: Michał Synoś (16-faul), Cesar Pena (84-faul) - Wojciech Błyszko (37-faul), Edvin Muratović (39-faul)
Widzów: 3612
Czytaj także
2024-08-24 19:30
Siarka Tarnobrzeg przegrała z KSZO. Zdecydowała końcówka
2024-08-24 21:28
WIDEO: Wisłoka Dębica - Pogoń-Sokół Lubaczów 4-1 [BRAMKI]
Komentarze (22)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.