Na zdjęciu Branislav Pindroch, bramkarz Resovii (fot. P. Golonka/ Resovia)
- Jest to dla nas takim plusem, że możemy patrzeć tylko do przodu. Polonia patrzy w dół, jak my zagramy i jest pod taką swoją presją. Uważam, że oprócz ludzi w klubie, w sztabie, w szatni nikt nie wierzy, że możemy się utrzymać, także to jest naszym plusem - mówił przed meczem z Chrobrym Głogów Branislav Pindroch w rozmowie dla Resovia TV.
- Uważam, że ten cel, który już na początku sezonu był trudny. Wszyscy sobie zdali sprawę, że po tych zmianach, transferach, które były latem, będzie ciężko. Naprawdę zmian było dużo. Tak jak, na początku będziemy walczyć do końca i tak jest. Jesteśmy do tego przygotowani i myślę, że wszystko jest w naszych rękach i nogach. Przy dobrej grze i zdobyciu punktów można pomyśleć nad tym, że zostajemy w 1 lidze - mówił Branislav Pindroch w rozmowie z rzecznikiem prasowym klubu.
W sobotę o godz. 15:00 Resovia zmierzy się na wyjeździe z Chrobrym Głogów w ramach 32. kolejki Fortuna 1 ligi.
- Uważam, że musimy zostać z chłodnymi głowami i z taką chęcią zwycięstwa. Utrzymać jak najbardziej emocje, żeby nas to nie związało do wykonania zadania, które na pewno da nam sztab, jak pokonać Chrobry Głogów - mówił golkiper Resovii.
Branislav Pindroch: Oprócz ludzi w klubie, w sztabie, w szatni nikt nie wierzy, że możemy się utrzymać
"Pasiaki" aktualnie plasują się na szesnastym miejscu i do Polonii Warszawa, która znajduje się na pierwszym bezpiecznym miejscu, tracą jedno "oczko".
- Jest to dla nas takim plusem, że możemy patrzeć tylko do przodu. Polonia patrzy w dół, jak my zagramy i jest pod taką swoją presją. Uważam, że oprócz ludzi w klubie, w sztabie, w szatni nikt nie wierzy, że możemy się utrzymać, także to jest naszym plusem - mówił Branislav Pindroch.
- Chrobry tak samo jak my walczy o utrzymanie i zdaję sobie sprawę, że jak przegrają ten mecz to też są w trudnej sytuacji. Uważam, że ten mecz będzie dla nas bardzo ważny względem tego, jak to będzie później wyglądało - dodał.