Wiktoria Miąso, którą na co dzień trenuje Michał Tittinger, w pierwszych skokach zaliczyła wysokości 1.75 metra oraz 1.80 metra. Dużo nerwów towarzyszyło próbom rzeszowianki, gdy poprzeczka została podniesiona na 1.84 m. Wiktoria uporała się z tą wysokością dopiero w trzecim podejściu.
Medal zawodniczka Resovii zapewniła sobie pokonując w pierwszym skoku 1.87 m. Ataki na wysokość 1.89 m okazały się już nieskuteczne, ale „Wika” mogła cieszyć się z pierwszego w karierze medalu w międzynarodowej imprezie mistrzowskiej.
– Skok na 187 znów był bardzo pewny i dobry stylowo – zapewniał pan Michał.
- Dwa lata temu w Tallinie była piąta. Powiedzieliśmy sobie wtedy, że na kolejnej imprezie będzie medal. Wiktoria osiągnęła cel mimo kłopotów ze zdrowiem, za co należą się jej tym większe pochwały – dodał trener resoviaczki.
Złoto w Espoo wywalczyła Elena Kulichenko (1.91 m), Rosjanka w barwach Cypru.
Po powrocie do Rzeszowa lekkoatletka Resovii będzie szlifować formę przed seniorskim czempionatem kraju, w którym będzie bronić tytułu mistrzyni. Zawody w Gorzowie rozpoczną się 25 lipca.