fot. Robert Skalski Fotografia
Zakończyła się przygoda reprezentacji Polski w Katarze. Podopieczni Czesława Michniewicza po bardzo dobrym meczu, niestety przegrali z reprezentacją Francji.
Od początku spotkania lepsze wrażenie sprawiała reprezentacja Francji, która częściej była przy piłce oraz stworzyła sobie więcej okazji bramkowych. "Biało-czerwoni" jednak dobrze prezentowali się w defensywie, a i też kilkukrotnie starali się zagrozić gospodarzom tego starcia. Mecz stał na dobrym poziomie, a kibice na nudę nie mogli narzekać.
Dobre zawody rozgrywał Wojciech Szczęsny, a z czasem rozkręcać się zaczęłą także reprezentacja Polski. W 21. minucie świetną okazję miał Robert Lewandowski, ale uderzył obok bramki. Emocji nie brakowało, a "biało-czerwoni" coraz śmielej sobie poczynali na murawie, jednak nadal był bezbramkowy remis.
Groźnie było w 38. minucie, gdy Polska mogła objąć prowadzenie. Bartosz Bereszyński wypatrzył Piotra Zielińskiego, który dwukrotnie uderzał na bramkę Hugo Llorisa, ale górą był bramkarz Francji. Dobijał jeszcze Jakub Kiwior, lecz Raphael Varane dobrze interweniował. Niewykorzystane okazje się zemściły i po chwili gola zdobyła Francja, a Wojeciecha Szczęsnego pokonał Olivier Giroud.
"BIało-czerwoni" w końcówce pierwszej połowy jeszcze starali się doprowadzić do wyrównania, ale reprezentacja Francji dobrze się broniła. Po zmianie stron, podopieczni Czesława Michniewicza próbowali nawiązać walkę z gospodarzami, ale zespół z Francji dobrze się prezentował w obronie i nadal było 1-0.
Reprezentacja Polski dwoiła się i troiła, ale więcej konretów było po stronie Francji, która w 74. minucie podwyższyła na 2-0, a z bramki cieszył się Kylian Mbappe. "Biało-czerwoni" w kolejnych minutach próbowali jeszcze nawiązać walkę, ale gospodarze skutecznie odpierali ataki podopiecznych Czesława Michniewicza.
Francja nie odpuszczała, a i też stwarzała sobie okazje do zdobycia bramki numer trzy. W końcówce gospodarze włączyli piąty bieg i w doliczonym czasie gry, Kylian Mbappe podwyższył na 3-0, pozbawiając złudzeń "biało-czerwonych", którym i tak należą się brawa, bowiem na tle aktualnego Mistrza Świata zaprezentowali się bardzo dobrze.
Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do reprezntacji Polski, która w samej końcówce otrzymałą rzut karny, bowiem w polu karnym ręką zagrał Dayota Upamecano. Do piłki podszedł Robert Lewandowski, ale Hugo Lloris wyczuł jego intencję. "Jedenastka" jednak musiała być powtórzona, bowiem bramkarz Francji w czasie interwencji stał za linią bramkową. Druga próba "Lewego" okazała się skuteczna i mecz zakończył się wynikiem 3-1.
Francja - Polska 3-1 (1-0)
1-0 Olivier Giroud (44)
2-0 Kylian Mbappe (74)
3-0 Kylian Mbappe (90+1)
3-1 Robert Lewandowski (90+6)
Francja: Lloris – Koundé (90+2. Disasi), Varane, Upamecano, T. Hernández – Tchouaméni (66. Fofana), Rabiot – Dembélé (76. Coman), Griezmann, Mbappé – Giroud (76. Thuram).
Polska: Szczęsny – Cash, Glik, Kiwior (87. Bednarek), Bereszyński – Krychowiak (71. Bielik) – Kamiński (71. Zalewski), Zieliński, S. Szymański (64. Milik), Frankowski (87. Grosicki) – Lewandowski
Żółte kartki: Tchouaméni - Bereszyński,Cash
Sędziował: Jesús Valenzuela Sáez (Wenezuela)
Czytaj także
2022-12-03 17:31
Pomocnik Apklan Resovii trafi do zespołu z 2 ligi?
2022-12-03 17:48
Wychowanek Siarki Tarnobrzeg na testach w klubie z Ekstraklasy
2022-12-04 13:50
Sokół Sieniawa ma już plan przygotowań! Z kim zagra w zimie?
2022-12-05 09:55
Zmiany w Eurobud JKS-ie Jarosław! Klub wymienił sztab szkoleniowy
Komentarze (18)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.