Texom Sokół Sieniawa remisował z Lublinianką Lublin do 80. minuty 2-2. W ostatniech dziesięciu minutach gospodarze stracili pięć bramek i przegrali 2-7.
Texom Sokół Sieniawa po kwadransie gry prowadził po bramce Dominika Pikiela. Asystował mu Szymon Feret. W kolejnych minutach gra była bardzo wyrównana, wyróżniał się Feret. Jednak żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć sobie sytuacji bramkowej. Dopiero w 36. minucie bramkę z rzutu wolnego zdobył Michał Paluch. Takim wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona niedzielnego pojedynku.
Po zmianie stron do ataku rzucili się podpiecznie Arkadiusza Barana i pięć minut po wznowieniu gry Feret zdobył bramkę skutecznie egzekwując rzut karny. Dwie minuty później na tablicy wyników w Sieniawie było 2-2. Tym razem Piotr Chudziutko najprzytomniej zachował się w polu karnym gospodarzy i wpakował futbolówkę do siatki. Do 80. minuty wydawało się, że to będzie zwykły mecz.
Jednak ostatnie dziesięć minut wstrząsnęło nie tylko Sieniawą, ale całym futbolowym światem. Obrońcy gospodarzy popełniali szkolne błędy i goście w tym czasie zdobyli aż pięć bramek! Na listę strzelców kolejno wpisywali się Artem Vaskov, Marcin Michota, Tomasz Tymosiak, Vaskov oraz Szymon Rak!
1-0 Dominik Pikiel (14)
1-1 Michał Paluch (36)
2-1 Szymon Feret (50-rzut karny)
2-2 Piotr Chodziutko (52)
2-3 Artem Vaskov (80)
2-4 Marcin Michota (84)
2-5 Tomasz Tymosiak (86)
2-6 Artem Vaskov (88)
2-7 Szymon Rak (90)
Texom Sokół Sieniawa:
Pasterczyk – Geniec, Skała, Ochał, Gdowik (83. Mazgoła) – Pikiel (72. Jeż), Oziębło (72. Majka), Tłuczek (61. Wolak), Wawryszczuk, Feret - Twardowski
Lublinianka Lublin:
Czarnogłowski – Michota, Śledzicki, Myszka, Chodziutko (87 Niegowski) – Flis (41. Baran), Vaskov, Brzyski, Tymosiak, Rak - Paluch