Sokół Sieniawa pokonał Unię Tarnów 1-0. Przed meczem to goście byli stawiani w roli faworytów. W Sieniawie doszło jednak do niespodzianki i 3 punkty zostają „w domu”.
Do spotkania TEXOM Sokół Sieniawa przystępował jako 16 zespół w tabeli. W środę pokonali Wólczankę Wólka Pełkińska i chcieli utrzymać się na zwycięskiej ścieżce. „Biało-niebieskim” bardzo potrzebna była kolejna zdobycz punktowa, jeśli myślą o pnięciu się w górę tabeli. W między czasie doszło też do zmiany trenera. Pożegnano się z Łukaszem Chmurą, a do meczu z „Jaskółkami” piłkarzy przygotowywał Dariusz Majcher.
Przyjezdni w poprzedniej kolejce zremisowali z liderem z Tarnobrzega. W tabeli zajmowali 10 pozycję i dali się poznać jako drużyna nieprzewidywalna i groźna. W każdym meczu sezonu strzelali minimum jedną bramkę, a przed dzisiejszym meczem zapowiadali walkę o 3 punkty.
Początek meczu to jednak optyczna przewaga gospodarzy. W poczynaniach „biało-niebieskich” widać było zaangażowanie i chęć gry. Byli stroną przeważającą i często znajdowali się na połowie przeciwnika. Brakowało im jednak cierpliwości. Większość akcji kończyła się niecelnymi strzałami z okolic 20 metra. Najgroźniejszą akcję piłkarze z Sieniawy przeprowadzili w 29. minucie, jednak po podaniu z prawej strony na 3 metr nikt nie zamykał akcji.
Goście w pierwszej połowie raczej skupili się na bronieniu. Tuż przed przerwą stworzyli sobie dwie sytuacje. Obie zakończone strzałem zmusiły bramkarza Sokoła do skutecznych interwencji. Po pierwszej połowie na tablicy wyników, 0:0.
Druga połowa mogła zacząć się dla podopiecznych Radosława Jacka idealnie. Po dośrodkowaniu z prawej strony, z najbliższej odległości Artur Biały, główką skierował piłkę do siatki. Bramka nie została jednak uznana, sędzia liniowy podniósł chorągiewkę. Z czasem to gospodarze zaczęli dochodzić do głosu. W 76. minucie dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zamieszaniu w polu karnym, własnego bramkarza pokonał Artur Biały. W kolejnych minutach piłkarze z Sieniawy skupili się na obronie wyniku. W 92. minucie goście mogli jeszcze doprowadzić do remisu ale strzał oddany tuż zza linii pola karnego poleciał minimalnie nad poprzeczką.
TEXOM Sokół Sieniawa zdobywa bardzo cenne 3 punkty i pozostaje na zwycięskiej ścieżce. Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem po szczęśliwie zdobytej bramce. Mimo wszystko jest to zasłużone zwycięstwo, gdyż z przebiegu spotkania to Sokół wyglądał na drużynę lepiej zorganizowaną. Być może to efekt nowej miotły.