2020-06-29 13:15:00

2 liga: Stal Rzeszów jest w strefie spadkowej. Nie tak miało to wyglądać

Stal Rzeszów znalazła się w strefie spadkowej 2 ligi. (fot. Stal Rzeszów)
Stal Rzeszów znalazła się w strefie spadkowej 2 ligi. (fot. Stal Rzeszów)
Stal Rzeszów po porażce na własnym stadionie ze Zniczem Pruszków znalazła się w strefie spadkowej 2 ligi. Co dalej z ekipą Marcina Wołowca?
 
Stali Rzeszów znalazła się "pod kreską". Piłkarze Marcina Wołowca restart rozgrywek zaczęli dobrze. Wysoko wygrali nad Elaną Toruń. Jednak im dalej w las tym wyniki są coraz gorsze. Po ostatniej porażce ze Zniczem Pruszków, "biało-niebiescy" znaleźli się w strefie spadkowej. Nastąpiło coś o czym nikt przed rozpoczęciem rozgrywek nawet nie pomyślał. Rzeszowianie mieli walczyć o awans. Jeśli nie bezpośredni to przynajmniej piłkarze Stali mieli załapać się do barażów.
 
Wróćmy do początku rozgrywek. Po siedmiu kolejkach Stal była liderem 2 ligi. Piłkarze wówczas Janusza Niedźwiedzia mieli na swoim koncie 15 punktów. W kolejnych dwudziestu jeden seriach gier uzbierali zaledwie 20 "oczek". To mniej niż punkt na kolejkę! W międzyczasie pozbyto się kilku graczy, zmieniono trenera. Na nic to się jednak zdało. Stal gra nieźle, ale nie przekłada się to na zdobycze punktowe.
 
Janusz Niedźwiedź już nie pracuje przy Hetmańskiej 69, jednak Stal Rzeszów prowadzona przez Marcina Wołowca wygląda bardzo podobnie. Choć ciężko było spodziewać się cudów, skoro 44-latek ma do dyspozycji tych samych graczy. Zatem czy słuszna była decyzja o zwolnieniu poprzedniego szkoleniowca? To pytanie pozostanie już bez odpowiedzi.
 
Popularnemu "Wołkowi" natomiast puszczają już nerwy, co widać było w czasie meczu ze Zniczem. Po podaniu Wojciecha Reimana w aut trener Stali zdjął bluzę, pomimo chłodu i z całych sił rzucił nią w ziemię. W tym samym czasie Dariusz Jarecki odwracał głowę od murawy i nie mógł patrzeć na to co jego koledzy wyczyniają na boisku. Chwilę później 39-letni obrońca opuścił ławkę rezerwowych i udał się do szatni mimo, że mecz wciąż trwał. Na konferencji prasowej po spotkaniu szkoleniowiec Stali wyglądał jak po nokaucie i mówił o nieskuteczności napastników, choć Krystian Pieczara wyraźnie gra niżej i robi miejsce dla Reimana w przodzie. Natomiast Artur Pląskowski i Grzegorz Goncerz dostają zbyt mało szans na grę.
 
Już w środę idealna szansa na przełamanie dla "Stalowców". Zmierzą się ze zdegradowanym już Gryfem Wejherowo. Jednak Marcin Wołowiec musi wyciągnąć wnioski i zmienić nieco skład i założenia na ten mecz, bo strata punktów na Wzgórzu Wolności byłaby prawdziwą katastrofą. 
 
Biało-niebiescy według procentowego wyliczenia mają 66% szans na utrzymanie w gronie drugoligowców. Do końca rozgrywek pozostało sześć meczów. Gdybym dziś miał typować to powiedziałbym, że wygrają połowę. Chodzi mi o mecze z Gryfem, Olimpią Elbląg oraz Skrą Częstochowa. Zwycięstwa w tym spotkaniach powinny dać im utrzymanie.
 
Czy jednak tylko utrzymanie zadowoli działaczy Stali Rzeszów, którzy ciągle wspominają, że celem ich klubu jest w przyszłości gra w Ekstraklasie, a nawet w europejskich pucharach? W tej sytuacji na pewno, jednak w lecie przyjdzie czas na przemyślenia i kolejne decyzje kadrowe. Bo widać, że wciąż coś jest nie tak. Kibice już są zniesmaczeni postawą graczy. Według fanów Stali Rzeszów piłkarze "nie chcą umierać za Stal". Obrywa się również Michałowi Wlaźlikowi, który tych zawodników sprowadził oraz zarządza tym klubem w taki, a nie inny sposób. Chodzi między innymi o największe w tej lidze prowizje dla menedżerów, które zapłaciła Stal.
 
Co czeka Stal w lecie? Czy kolejna rewolucja kadrowa i zmiana trenera? Sam Marcin Wołowiec znajduje się w dość komfortowej sytuacji. Sezon w 2 lidze zakończy się w ostatni weekend lipca, a kolejna kampania w 3 lidze rozpocznie się w pierwszy weekend sierpnia. Szkoleniowiec Stali spokojnie będzie mógł wrócić do Wólczanki Wólka Pełkińska, która wciąż nie ma nowego trenera. Czyżby włodarze Wólki czekali na powrót Wołowca? Na pewno przywitaliby go z otwartymi ramionami, bo w Wólczance za jego kadencji wszystko działało bardzo dobrze.
 
Maciej Decowski-Niemiec
 
Nie zgadzasz się z autorem? Napisz TU.

Czytaj także

Komentarze (26)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.