Stal Rzeszów nie wygrała czwartego meczu z rzędu. Tym razem przegrali u siebie z Gryfem Wejherowo

Stal Rzeszów przegrała z Gryfem Wejherowo. (fot. Stal Rzeszów)

Stal Rzeszów niespodziewanie przegrała z Gryfem Wejherowo 1-2 na stadionie Miejskim w Rzeszowie. Jest to drugie z rzędu zwycięstwo Gryfu.

Stal Rzeszów już po dziewięciu minutach prowadziła z Gryfem Wejherowo. Bramkę dla ekipy Janusza Niedźwiedzia zdobył Piotr Głowacki. Obrońca "Biało-niebieskich" wykorzystał prostopadłe pytanie i strzałem po długim rogu zaskoczył Wiesława Ferrę.

W 21. minucie meczu na strzał z 40 metrów zdecydował się Szymon Nowicki, a piłka po jego uderzeniu zaskoczyła Wiktora Kaczorowskiego i w Rzeszowie był remis.

Sześć minut później piłka po strzale Tomasza Płonki zatrzymała się na poprzeczce bramki Gryfu. Później gospodarze mieli kolejne okazję, ale futbolówka nie mogła znaleźć drogi do bramki gości.

Niespodziewanie na przerwę piłkarze obu drużyn schodzili przy wyniku 1-2. Maksymilian Hebel uderzył z dystansu i Gryf Wejherowo prowadził.

Po zmianie stron Stal Rzeszów rzuszyła do jeszcze bardziej zaciekłych ataków. Jednak "Biało-niebiescy" podobnie jak w pierwszej połowie nie potrafili pokonać Ferry.

W doliczonym czasie meczu piłka najpierw odbiła się od poprzecki, a chwilę później wpadła do bramki Gryfu Wejherowo. Jednak gol nie został uznany, bowiem sędzia dopatrzył się spalonego.

Tym samym byliśmy świadkami wielkiej sensacji. Gryf Wejherowo pokonał Stal Rzeszów. Było to drugie zwycięstwo z rzędu "Żółto-czarnych".

1-0 Piotr Głowacki (9)

1-1 Szymon Nowicki (21)

1-2 Maksymilian Hebel (45)

Stal Rzeszów:

Kaczorowski – Cyfert – Kostkowski – Głowacki – Sierant – Ligienza – Reiman – Michalik – Szczepanek – Pląskowski – Płonka

Gryf Wejherowo:
Ferra – Gęsior – Lisiecki – Koprowski – Majewski – Hebel – Bukhardt – Szewczyk – Nowicki – Kankowski