2019-05-05 17:12:35

Dobry mecz w strugach deszczu. Stal Rzeszów wygrała z Sokołem Sieniawa

(fot. archiwalna)
(fot. archiwalna)
Stal Rzeszów pokonała w meczu wyjazdowym Sokół Sieniawa 3-1. Podopieczni Szymona Szydełki postawili twarde warunki walczącym o awans rzeszowianom, ale drużyna Janusza Niedźwiedzia sięgnęła po komplet punktów na bardzo wymagającej po opadach deszczu murawie. Goście osiągnęli zamierzony cel, lecz premierowa odsłona nie skończyła się do końca tak, jak mieli to w planach przyjezdni.
 
Szybko, bo już w 6. minucie, rezultat otworzył Damian Sierant, który z zimną krwią wykończył kapitalną "klepkę" piłkarzy Stali Rzeszów przed polem karnym gospodarzy. Młodzieżowiec Stalowców wydaje się mieć patent na bramki w pierwszych fragmentach meczów - w ubiegłą środę również wyprowadził na prowadzenie swój zespół w jednej z pierwszych akcji.
 
Goście pierwszą połowę pewnie kontrolowali. W 30. minucie w poprzeczkę z okolic jedenastego metra, po podprowadzeniu piłki, uderzył Robert Trznadel, a osiem minut później, po rozegraniu rzutu rożnego, Łukasz Mozler z linii pola karnego posłał futbolówkę ponad bramką.
 
Wszystko zmieniło się na sto osiemdziesiąt sekund przed końcem tej części spotkania - bardzo mocny strzał z prawej strony boiska trafił w poprzeczkę, a odbitą piłkę w polu karnym ręką zatrzymał Damian Kostkowski, który za to zagranie ukarany został żółtą kartką. Podyktowany rzut karny pewnie wykorzystał wychowanek Stali Rzeszów - Kacper Drelich.
 
Druga połowa była bardziej wyrównana, przy czym jej początek należał do Sokoła Sieniawa, który miał przynajmniej dwie dobre okazje na wyjście na prowadzenie. Trener Janusz Niedźwiedź, reagując na boiskową sytuację, zastosował ofensywne zmiany, wprowadzając między innymi pomocnika Piotra Ceglarza, czy też napastnika Grzegorza Goncerza w miejsce obrońcy Roberta Trznadla.
 
Efekt przyszedł bardzo szybko. W 72. minucie Ceglarz przebiegł z piłką do półkola przy polu karnym i zagrał na prawo do Michała Nawrota. Ten dograł po ziemii w kierunku swoich partnerów z zespołu, piłka od nóg obrońców Sokoła Sieniawa odbiła się w okolice punktu jedenastego metra, a tam Tomasz Płonka płaskim strzałem do prawie pustej bramki trafił na 1-2.
 
Końcówka była pogonią gospodarzy za wyrównaniem, co zmusiło Stalowców do cofnięcia się na własną połowę i obrony korzystnego rezultatu. Jednocześnie, przyjezdni szukali w kontratakach swoich okazji na powiększenie przewagi. Ostatecznie próby gospodarzy spaliły na panewce, a w ostatniej akcji meczu Łukasz Mozler ustalił rezultat spotkania po ładnej, indywidualnej akcji i celnym dośrodkowaniu kapitana biało - niebieskich Wojciecha Reimana.
 
Sokół Sieniawa po tym spotkaniu z 36 punktami zajmuje ósme miejsce. Stal Rzeszów z 64 oczkami plasuje się na drugim stopniu podium i nadal liczy się w walce o awans na centralny poziom rozgrywek. Rywal rzeszowian w batalii o II ligę, Podhale Nowy Targ, przewodzi stawce z trzypunktową przewagą.
 
0-1 Damian Sierant (6)
1-1 Kacper Drelich - rzut karny (42)
1-2 Tomasz Płonka (72)
1-3 Łukasz Mozler (90+4)
 
Stal Rzeszów: Leonid Otczenaszenko - Piotr Głowacki, Damian Kostkowski, Robert Trznadel (70. Grzegorz Goncerz), Wojciech Reiman, Dominik Chromiński (62. Piotr Ceglarz), Łukasz Mozler, Sławomir Szeliga (88. Peter Basista), Damian Sierant, Michał Nawrot (89. Szymon Kobusiński), Tomasz Płonka.
 
Sokół Sieniawa: Matthew Korziewicz - Sebastian Padiasek, Szymon Kardyś (75. Patryk Broda), Dominik Ochał, Kacper Drelich, Patryk Kapuściński, Sebastian Brocki, Jarosław Lis (83. Jakub Kądziołka), Bartłomiej Purcha, Rafał Surmiak (85. Mateusz Jędryas), Przemysław Nalepka (63. Michał Smolarczyk).

Wyniki meczów 28. kolejki:

 

Tabela 3 ligi gr. IV:

 

Czytaj także

Komentarze (40)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.