2016-08-01 19:15:35

Paweł Kulik, dyrektor sportowy Izolatora Boguchwała: "Nie budujemy drużyny na jeden sezon, tylko na lata"

Paweł Kulik, dyrektor sportowy Izolatora Boguchwała.
Paweł Kulik, dyrektor sportowy Izolatora Boguchwała.
 - Nie budujemy drużyny na jeden sezon, tylko na lata - przekonuje Paweł Kulik, dyrektor sportowy Izolatora Boguchwała, który do drużyny sprowadził kilku ogranych w wyższych ligach piłkarzy.
 
Ołeksandr Tarasenko, Michał Bogacz, Łukasz Szczoczarz czy Piotr Szkolnik. To nazwiska tylko niektórych piłkarzy, których do gry w Izolatorze Boguchwała przekonał Paweł Kulik.
 
Młody dyrektor sportowy jest w klubie zaledwie od maja, a już jest o nim głośno. W końcu sprowadził do czwartoligowca kilku naprawdę solidnych zawodników. Przeczytajcie poniższą rozmowę.
 
- Jest Pan współwłaścicielem firmy Ecoram i prezesem klubu piłkarskiego Granit Wysoka Strzyżowska? Skąd pomysł aby zostać dyrektorem sportowym w innym klubie?

- Piłką nożną interesuje się od dawna. Doszedłem do wniosku, że potrzebuje nowego wyzwania i spróbowania sił na trochę wyższym poziomie.

- Czemu akurat Izolator Boguchwała, a nie jakiś inny klub?

- Znajomy trener polecił mi ten klub, po za tym w Boguchwale są doskonałe warunki do uprawiania piłki nożnej. Rozwinięta infrastruktura, piękny obiekt oraz prezes, który bardzo pozytywnie patrzy na przyszłość swojej drużyny.

- Zazwyczaj w jednym okienku transferowym Izolator sprowadzał kilku nowych zawodników. Nigdy jednak nie było mowy o tak poważnych nazwiskach jak teraz. Jak udało się tego Panu dokonać?

- Może nikt wcześniej nie próbował (śmiech). Kartą przetargową było to, że klub jest stabilny od wielu lat. Pieniądze zawsze wypłacane są na czas. Do tego stawiamy sobie ambitne długoterminowe cele. Gdzieś na horyzoncie pojawia się druga liga.
 
- A co jeśli Izolator nie awansuje?

- Będziemy walczyć dalej. Piłkarze mają podpisane długoletnie kontrakty. Nie budujemy drużyny na jeden sezon, tylko na lata. Tak jak wspomniałem, cele są długoterminowe, w tej chwili najważniejszy jest mecz z zespołem Stali Gorzyce, a następnie każdy kolejny i na tym będziemy się teraz skupiać.

- Kilku zawodników jednak odeszło. Chyba największym zaskoczeniem jest brak Bartosza Karwata, piłkarza który od samego początku swojej piłkarskiej kariery występował w Izolatorze. Co stanęło na przeszkodzie, aby Bartek nadal reprezentował barwy "Izolacji"?

- Chcieliśmy nawiązać porozumienie z Bartkiem, jednak postawił przed nami zbyt duże oczekiwania finansowe. Nie oznacza to jednak, że definitywnie z Bartka zrezygnowaliśmy, drużyna zawsze będzie stać dla niego otworem.

Na zdjęciu Paweł Kulik i Michał Bogacz, który do Izolatora Boguchwała trafił z drugoligowej Stali Stalowa Wola (fot. zksizolator.eu)
 
- Pod artykułami z Pana dokonaniami transferowymi rozgorzała gorąca dyskusja, wielu zarzuca Panu bezmyślne wydawanie dużych pieniędzy, aby ściągać zawodników. I że ten cały „czar” pryśnie szybciej niż się zaczął.

- Nie wiem z czego to wynika… Może z niewiedzy, może z zazdrości. Tak naprawdę Izolator w tym sezonie ma budżet mniejszy niż w poprzednim. 90% zawodników których zakontraktowaliśmy jest tańszych niż Ci których zastąpili. Wszystkie kwestie finansowe są na bieżąco analizowane i uzgadniane z prezesem. Nie ma mowy o jakiś pochopnych ruchach.

- A może jednak jest coś co jeszcze bardziej zachęciło piłkarzy aby występować akurat w Izolatorze? Może jakieś wyjątkowo duże premie za awans?

- Jeśli chodzi o premie za awans to są jak najbardziej realne, takie jak w zeszłym roku. Tak jak wcześniej wspomniałem, klub nie ma budżetu tak wysokiego aby szastać pieniędzmi. Wszystko dograne jest tak, aby zawodnicy byli zadowoleni, a klub wypłacalny.

- Kadra Izolatora już jest zamknięta? Czy może szykuje się jeszcze jakiś hit transferowy, który ponownie zszokuje podkarpacką piłką?

- Kadra jeszcze ostatecznie zamknięta nie jest. Czy będzie jakiś hit? Nie chce zdradzać żadnych szczegółów. Jedyne co mogę powiedzieć to, że nadal prowadzimy rozmowy.

- Co z wychowankami? Czy są jakieś plany, co do rozwoju młodzieży w Boguchwale?

- Nasi juniorzy starsi awansowani do I ligi podkarpackiej. Posiadamy Akademię Piłkarską Izolatora, będziemy inwestować w młodzież i starać się wykorzystać talenty, które się pojawią poprzez uzupełnianie podstawowego składu właśnie tymi zawodnikami.

- Co z drugą drużyną? Czy to nie byłoby doskonałe miejsce dla juniorów, aby szlifować swoje umiejętności, gdy już zaczną wychodzić z wieku juniorskiego?

- Mamy w planach przywrócenie drugiej drużyny, jednak jeszcze nie teraz. Zdajemy sobie sprawę, że jest to doskonałe miejsce, aby juniorzy oraz zawodnicy, którzy nie łapią się do pierwszego składu mogli doskonalić swoje umiejętności.

- Izolator zawsze słynął z solidnej drużyny, pięknego obiektu i mądrego zarządzania, ale problem był z kibicami. Czy będą podjęte jakieś kroki, aby jednak tych kibiców na stadionie pojawiało się więcej?

- W planach mamy podjęcie kroków marketingowych, które powinny przynieść zamierzony rezultat. Jednak mamy nadzieję, że to nasze wyniki będą największym magnesem przyciągającym kibiców.
 
kairo

Czytaj także

Komentarze (24)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.