Na boiskach IV ligi, zgodnie z przewidywaniami, pewne zwycięstwa odnieśli gracze JKS-u Jarosław i Czarnych Jasło. Niespodziewanie punkty straciła Żurawianka, kolejne cenne zwycięstwo u siebie odniosła Crasnovia.

Jarosławianie rozgromili w meczu derbowym ekipę Orła Przeworsk aż 5-0, a wysoką formę kolejny raz udowodnił lider klasyfikacji strzelców Ukrainiec Andrij Małek, który trafił do siatki dwukrotnie.
Znakomicie spisał się także beniaminek z Jasła w pojedynku z Pogonią Leżajsk. Koncem pierwszej połowy karnego dla Czarnych nie wykorzystał wprawdzie Robert Szalony, ale po przerwie gole zdobywali Waldemar Złotek (2) i Marcin Warchoł.
Dość niespodziewanie bez punktów zostali gracze Żurawianki Żurawica, którzy przegrali 0-1 ze Strumykiem Malawa. Gości do zwycięstwa poprowadził młodzieżowiec Tomasz Jandziś, a nowy szkoleniowiec Strumyka Marcin Wołowiec może być zadowolony z postawy swoich zawodników.
Rewelacyjnie spisali się też gracze Kolbuszowianki Kolbuszowa, którzy w niedzielne popołudnie dali lekcję piłkarskiej rzemiosła piłkarzom MKS-u Kańczuga. Podopieczni Macieja Huzarskiego rozgromili rywali aż 6-1, a po trzy gole zdobyli Stanisław Pruś i Łukasz Korab.

Słaby występ zaliczyli gracze Sokoła Nisko, którzy po ostatnich niezłych wynikach wyjechali bez punktów z Zaczernia. Tamtejszy Limblach nie zdołał trafić do siatki rywali, bo Ci wyręczyli ich sami - samobójcze trafienia Marcina Drabika i Tomasza Osipy przesądziły o porażce Sokoła.
Cenne zwycięstwa przed własną publicznością odnieśli gracze Crasnovii Krasne (2-1 z Rzemieślnikiem Pilzno) i Piasta Tuczempy (2-0 z Lechią Sędziszów). Wreszcie trzy punkty zainkasowała Wisłoka Dębica pokonując solidną Stal Nową Dębę 3-1.