Fot. Monika Pliś/KS DevelopRes Rzeszów.
Taylor Bannister zdobyła 26 punktów w meczu przeciwko Sokołowi & Hagric Moglino, walnie przyczyniając się do zwycięstwa DevelopResu Rzeszów. Po spotkaniu Amerykanka zdradziła nam, co będzie kluczowe dla jej drużyny w nadchodzących tygodniach.
Taylor, gratuluję zwycięstwa po długim i wymagającym meczu. Czy starcie z Maritzą Płowdiw miało wpływ na Waszą postawę w pierwszym secie, który toczył się pod dyktando Sokoła?
Trochę ciężko to wytłumaczyć, gdyż byłyśmy nieco nerwowe na samym początku. Mimo, że grałyśmy w innym składzie niż zazwyczaj, to nie powinno mieć wpływu na naszą postawę. Potrzebowałyśmy czasu, żeby złapać właściwy rytm. W takich pojedynkach jak ten, ważne jest, by zostawić za sobą wszelkiego rodzaju trudności i koniec końców, możemy cieszyć się ze zwycięstwa.
Twoja zagrywka była bardzo przydatna w drugiej partii, gdy od stanu 2-6 doprowadziłyście do remisu a następnie przejęłyście kontrolę na wydarzeniami boiskowymi. Co takiego zmieniłaś w serwisie i czy to jest element, nad którym szczególnie pracujesz?
Nie jest do końca tak, że specjalnie pracuję nad zagrywką, natomiast w momencie, gdy przegrywałyśmy, to poczułam, że nie mam nic do stracenia. Miałam takie przeczucie, że zrobię, to co mogę- moje serwisy są trudne do przyjęcia, więc wiem, że rywalki będą zmuszone atakować na wysokiej piłce, lub znajdzie się ona po naszej stronie.
Jakie to uczucie "dać świeże powietrze" swojemu zespołowi? W momencie, w którym tego potrzebowałyście, punktowałaś zarówno na prawym skrzydle jak i na zagrywce?
Nie sądzę, że to akurat ja byłam tym "świeżym powietrzem". Myślę, że słowa uznania należą się Laurze Heyrman, która dała nam takiego pozytywnego "kopa" i dużo energii. To jej podejście pomogło nam wrócić na właściwy poziom i rozstrzygnąć ten mecz.
Za wami pierwszy tytuł i seria spotkań bez porażki. Jak oceniasz kończący się listopad?
Powiedziałabym, że to był całkiem udany miesiąc. Zdecydowanie sezon rozkręca się na dobre zwłaszcza, że zaczęłyśmy Ligę Mistrzów, więc musimy sporo uwagi poświęcać na regenerację i dbanie o własne zdrowie. Wchodzimy w tryb podróży i dwóch meczów w tygodniu, więc, czeka nas sporo pracy, by utrzymać optymalną dyspozycję.
Wygląda na to, że grudzień będzie jeszcze cięższy. Oprócz Ligi Mistrzyń i TAURON Ligi, dochodzą także rozgrywki Pucharu Polski. Jaka Twoim zdaniem jest recepta, by ta seria zwycięstw trwała dalej?
Kluczem jest to, by skupiać się na jednym, konkretnym meczu. Nie na tych, które nadejdą po nim. Liczy się to, co jest tu i teraz. Dzięki temu jesteś w stanie utrzymać koncentrację i nie błądzisz myślami w innych miejscach.
Komentarze
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.