fot. Sandecja Nowy Sącz
Podczas ostatniego meczu Sandecji Nowy Sącz z Unią Skierniewice trener Łukasz Mierzejewski źle się poczuł i musiał obserwować spotkanie z szatni. Po meczu został przewieziony do szpitala, jednak sam szkoleniowiec uspokaja – czuje się dobrze i wszystko wskazuje na brak poważniejszych problemów ze zdrowiem.
Podczas ostatniego meczu Sandecji Nowy Sącz z Unią Skierniewice trener Łukasz Mierzejewski źle się poczuł i większość spotkania obserwował już z szatni. Po końcowym gwizdku szkoleniowiec „Sączersów” został przewieziony do szpitala. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy w artykule: "Trener Sandecji Nowy Sącz w szpitalu. Łukasz Mierzejewski źle się poczuł w trakcie meczu".
Sam zainteresowany postanowił uspokoić kibiców: – Wszystko OK. Trochę głowa mocniej zabolała, ale jest w porządku – przekazał nam Łukasz Mierzejewski.
43-letni szkoleniowiec Sandecji przejdzie jeszcze dodatkowe badania kontrolne, jednak wszystko wskazuje na to, że jego zdrowiu nie zagraża poważniejsze niebezpieczeństwo.
Czytaj także
2025-09-28 17:08
Resovia wyszarpała zwycięstwo w Jastrzębiu w doliczonym czasie gry!
2025-09-28 18:51
Grzegorz Opaliński: Zawsze będę miał sentyment do tego klubu
2025-09-28 19:23
Ivan Djurdjević zwolniony. Kto będzie nowym trenerem Stali Mielec?
2025-09-28 20:48
Sokół Kolbuszowa Dolna wybrał nowego szkoleniowca
Komentarze
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.