- Byliśmy bardzo skuteczni i uważam, że każda kolejna bramka nas napędzała. W samej końcówce zawodnicy już czuli, co może się wydarzyć. Ja również wiedziałem, że nie wypuścimy tego zwycięstwa - mówił trener Avii Świdnik po zwycięstwie nad Ruchem Chorzów i awansie do 1/16 Pucharu Polski.
- Spodziewaliśmy się ciężkiego spotkania, natomiast wiedzieliśmy, że jeśli odpowiednio się do tego nastawimy, przede wszystkim mentalnie to wiedzieliśmy, że jest szansa na to, że będziemy w stanie sprawić niespodziankę - rozpoczął trener Wojciech Szacoń.
- Pierwsza połowa była dość ciężka. Uważam, że drużyna z Chorzowa postawiła nam dość trudne warunki, dobrze operowali piłką. Natomiast byliśmy na tyle szczelni w obronie niskiej, że straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, a nie po akcji w budowaniu pozycyjnym.
- W przerwie rozmawialiśmy z zawodnikami, że mieliśmy kilka dogodnych sytuacji i jeśli utrzymamy nasz poziom bronienia, to te sytuacje w drugiej połowie na pewno się pojawią.
Wojciech Szacoń: Byliśmy bardzo skuteczni. Każda kolejna bramka nas napędzała
- Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. Byliśmy bardzo skuteczni i uważam, że każda kolejna bramka nas napędzała. W samej końcówce zawodnicy już czuli, co może się wydarzyć. Ja również wiedziałem, że nie wypuścimy tego zwycięstwa.
- Trochę zawiedliśmy w ostatnim meczu ligowym i mam nadzieję, że jest to mała rehabilitacja, za to, co wydarzyło się w sobotę. Proszę jednak kibiców o trochę więcej spokoju i cierpliwości. Cały czas pracujemy tak samo i po prostu czasem się trafi gorszy mecz. Dzisiaj się bardzo cieszymy. Jestem dumny ze swoich zawodników, bo stanęli na wysokości zadania - podkreślił trener Avii Świdnik.