Odważny początek Puszczy Niepołomice
Im dalej w pierwszą połowę, tym bardziej zaznaczała się przewaga Śląska Wrocław, ale Puszcza starała się przynajmniej utrzymywać porządek w defensywie i blokować dostęp do własnego pola karnego.
Gol, który otworzył Śląskowi drogę
Dwie szybkie akcje gospodarzy praktycznie rozstrzygnęły losy meczu. Puszcza musiała gonić wynik, ale niepołomiczanie nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę Śląska Wrocław.
Co za uderzenie Piotr Samiec-Talar #ŚLĄPUN 2:0 pic.twitter.com/10sh8ozOMA
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) September 13, 2025
Zmarnowana "setka" Christophera Simona
To był moment, który mógł tchnąć w Puszczę nowe nadzieje. Zamiast kontaktowego trafienia, drużyna z Niepołomic musiała dalej walczyć o przetrwanie. Do końca meczu próbowała jeszcze uderzeń z dystansu, ale najlepsze z nich zostało odbite przez Szromnika na słupek.
Ostatecznie Śląsk Wrocław wygrał pewnie 2-0 i zasłużenie zgarnął komplet punktów, jednak Puszcza Niepołomice miała chwile, w których mogła odmienić losy spotkania. Największym problemem okazała się jednak skuteczność - zabrakło jakości w wykończeniu i zimnej krwi w decydujących momentach.
Dla zespołu z Małopolski to cenna lekcja, rywalizacja z drużyną aspirującą do awansu pokazuje, jak wiele detali decyduje o końcowym wyniku. Puszcza musi szybko wyciągnąć wnioski i poprawić organizację gry ofensywnej, bo samą ambicją i determinacją trudno będzie zdobywać punkty w starciach z ligową czołówką.
Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Tommaso Guercio, Serafin Szota, Mariusz Malec, Marc Llinares - Piotr Samiec-Talar, Patryk Sokołowski (76. Jorge Yriarte), Jakub Jezierski (86. Jehor Macenko), Besar Halimi (76. Damian Warchoł), Luka Marjanac (64. Antoni Klimek) - Przemysław Banaszak.
Puszcza Niepołomice: Michał Perchel - Norbert Barczak, Konrad Kasolik, Łukasz Sołowiej, Piotr Mroziński (76. Adam Gałązka) - Kōsei Iwao (59. Mateusz Stępień), Filipe Nascimento, Michał Walski, Christopher Simon (59. Kacper Śmiglewski), Emmanuel François (60. Mateusz Cholewiak) - Adam Basse (77. Jakub Stec).
Sędziował: Piotr Rzucidło (Warszawa).
Żółte kartki: Guercio, Samiec-Talar - Walski, Stępień.