Nie żyje Mateusz Kułak, wieloletni piłkarz Polonii Kopytowa (fot. facebook.com/poloniakopytowa10)
Polonia Kopytowa przekazała niezwykle smutną informację, która wstrząsnęła całym piłkarskim Podkarpaciem. Klub poinformował o śmierci swojego zawodnika, kolegi i przyjaciela - Mateusza Kułaka. To bolesna strata zarówno dla drużyny, jak i dla całej społeczności związanej z tym klubem.
Mateusz Kułak jeszcze końcem sierpnia występował w meczu
klasy A3 Krosno pomiędzy
Polonią Kopytowa a
Spartą Osobnica (2-3). Rozegrał pełne 90 minut. Dziś klub poinformował o jego śmierci.
W mediach społecznościowych Polonii Kopytowa pojawiło się poruszające oświadczenie, w którym zawodnicy i zarząd oddali hołd zmarłemu Mateuszowi Kułakowi.
Mateusz Kułak nie żyje. Oświadczenie Polonii Kopytowa:
"Z ogromnym żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego zawodnika, kolegi i przyjaciela - Mateusza Kułaka.
Odszedł od nas wieloletni obrońca Polonii Kopytowa, człowiek otwarty, zawsze uśmiechnięty i życzliwy. Każdy, kto miał okazję Cię poznać, Mateuszu, wie, że nigdy nie przechodziłeś obojętnie - zawsze podałeś rękę, zawsze przywitałeś się z każdym. Na boisku zostawiałeś całe swoje serce, będąc filarem naszej drużyny przez wiele lat. Kibice doskonale pamiętają, że każda piłka lecąca w powietrzu na główkę - czy w obronie, czy w ataku - zawsze była Twoja.
Na zawsze pozostaniesz częścią Polonii
Nieważne też, czy na boisku były lepsze czy gorsze chwile - zawsze staliśmy ramię w ramię, jak prawdziwa rodzina. Dziś tracimy nie tylko podstawowego zawodnika, ale przede wszystkim członka naszej piłkarskiej rodziny i przyjaciela.
„Na zawsze pozostajesz częścią Polonii - Twoje miejsce na boisku i w naszych sercach już nigdy nie zostanie wypełnione.”
Rodzinie i bliskim Mateusza składamy najszczersze kondolencje oraz wyrazy głębokiego współczucia. Łączymy się z Wami w tym trudnym czasie.
Z wielkim smutkiem - zawodnicy oraz zarząd klubu Polonii Kopytowa."
Ogromna strata dla klubu i bliskich
Mateusz Kułak przez lata był nieodzowną częścią Polonii Kopytowa. Był obrońcą, który nie tylko bronił barw klubowych, ale przede wszystkim był częścią zespołu - zarówno sportowo, jak i towarzysko. Zawsze uśmiechnięty, zawsze gotów do pomocy, stał się symbolem piłkarskiej wspólnoty.
W słowach zawartych w komunikacie widać, jak bardzo był ceniony i jaką pustkę pozostawia po sobie. Klub stracił nie tylko zawodnika, ale przede wszystkim przyjaciela i członka swojej sportowej rodziny.
Śmierć Mateusza Kułaka to ogromny cios dla wszystkich związanych z Polonią Kopytowa. Jednak pamięć o nim pozostanie żywa - zarówno w sercach kolegów z drużyny, jak i wśród kibiców, którzy przez lata oglądali jego grę.