2025-08-21 12:43:09

Konrad Bober: Ten remis nie do końca smakuje dobrze. Chcemy grać o zwycięstwa

fot. Błażowianka Błażowa
fot. Błażowianka Błażowa
- Ta liga też już przestała wybaczać. Okręgówka jeszcze wybaczała jakieś błędy. Tutaj, jeśli popełnisz błąd to z reguły kończy się on utratą gola. To jest efekt tego, że później musisz odrabiać. My te dwa błędy popełniliśmy i musieliśmy odrabiać stąd ten remis, a nie wygrana - mówił trener Błażowianki Konrad Bober po remisie z ŁKS-em Łowisko. 

Konrad Bober: Ten remis nie do końca smakuje dobrze. Chcemy grać o zwycięstwa 

- Jakie ma trener odczucia po tym spotkaniu? Wydaje się, że remis wyszarpany w takich okolicznościach powinien na koniec smakować dobrze. 
 
- Nam nie do końca smakuje dobrze. Chcemy grać o zwycięstwa i to nas interesuje. Sami sprezentowaliśmy przeciwnikowi dwie bramki. Ten długi rzut z autu był do wybronienia i to co później przeciwnik zagrał czyli długą piłkę za plecy, szybko wznawiając rzut wolny przy naszej wolnej organizacji, też mogliśmy się tutaj lepiej zachować. 
 
 
Natomiast brawa dla drużyny, że szła dalej i chciała ten wynik wyciągnąć przy własnej publiczności. My tu z reguły nie przegrywamy i chcielibyśmy to utrzymać, ale chcielibyśmy też wygrywać. Łukasz też dał dzisiaj bardzo dobrą zmianę, strzelił dwa gole. Musieliśmy tych zmian dokonać w przerwie aż dwie, bo mamy młodzieżowca na lewej stronie i młodzieżowca w ataku i musieliśmy to po prostu pozmieniać. Mimo tego, że prowadziliśmy 1-0 to Mati miał żółtą kartkę i nie chcieliśmy ryzykować w osłabieniu. 
 
- Czy odwrócenie losów spotkania po takim meczu i wyciągnięcie tego remisu może być bodźcem dla drużyny i przełoży się pozytywnie na kolejne spotkania?
 
- Myślę, że tym bodźcem była już przegrana w Gorzycach. To był taki kubeł zimnej wody. Dzisiaj byliśmy też przez moment pod ścianą i potrafiliśmy z tego wyjść. Natomiast przekonaliśmy się po raz kolejny, że ta liga nie jest łatwa i nie będzie. Rzeczy, które przechodziły w okręgówce teraz już nie przejdą i jeżeli my nie będziemy się organizowali bardzo szybko, po tym jak straciliśmy piłkę czy próbowali wykorzystać element zaskoczenia przeciwnika, to będzie nam trudno. 
 
Musimy zdać sobie z tego sprawę. Dzisiaj pokazaliśmy to tym powrotem, ale tak jak powiedziałem. My chcemy wygrywać i do tego będziemy dążyć. 

Konrad Bober: Ta liga już nie wybacza błędów

- Jakie są więc największe różnice jeśli chodzi o klasę okręgową a 4 ligę. Biorąc pod uwagę przygotowanie zawodników do każdego kolejnego meczu lub okres przygotowawczy?
 
- Myślę, że tutaj jeżeli o to chodzi to takich różnic nie ma, ale jest na pewno szybsza gra. Te drużyny na pewno już są bardziej ułożone taktycznie. My też w jakiś sposób staramy się analizować przeciwnika i wykorzystywać jego słabsze strony.
 
Natomiast ta liga też już przestała wybaczać. Okręgówka jeszcze wybaczała jakieś błędy. Tutaj, jeśli popełnisz błąd to z reguły kończy się on utratą gola. To jest efekt tego, że później musisz odrabiać. My te dwa błędy popełniliśmy i musieliśmy odrabiać stąd ten remis, a nie wygrana. Chcieliśmy dać radość po raz pierwszy tym kibicom. Chociaż mamy punkt, szanujemy go na pewno, ale jeszcze raz powtórzę, że chcemy wygrywać. 

Konrad Bober: Tu już jest twierdza. Chcemy cały czas ją umacniać

 - Wspominał Trener, że chcecie budować tutaj twierdzę. Chyba to widać po całej społeczności. Dzisiaj środek tygodnia, mecz przy światłach, sporo kibiców na trybunach. W klubie też jest to wyczuwalne, że w Błażowej jest głód piłki na wyższym poziomie?
 
- Tak. Ten klub po raz pierwszy jest w 4 lidze. Ludzie po raz pierwszy mogą zobaczyć czwartoligowe zespoły, które tutaj przyjeżdżają. Tak, jak Pani wspomniała te trybuny się tutaj zapełniają i cała Rada Miasta, klub, zarząd i my jako trenerzy i zawodnicy dążymy do tego, żeby te trybuny się wypełniały. Dla tych ludzi po prostu chcemy grać.
 
To, że mamy możliwość gry przy światłach jest dla nas dodatkowym atutem. O tych porach też trenujemy, jest nam po prostu lepiej czuć się w tym klimacie tego sztucznego oświetlenia i po prostu chcemy to wykorzystywać. 
 
Czy budować twierdzę? Myślę, że to jest już twierdza. Chcemy po prostu jej do końca bronić i cały czas ją umacniać. 
 
- Już sobotę gracie kolejne spotkanie. Jakie plany na te najbliższe dni?
 
- Plany dla zawodników to na pewno odpocząć. Dla nas jak najszybciej przeanalizować to spotkanie i przygotować się do kolejnego, chodziaż czasu jest bardzo mało. Natomiast jeszcze w piątek mamy trening i będziemy chcieli przekazać zawodnikom te najważniejsze informacje. Obserwowaliśmy już przeciwnika na żywo i będziemy obserwowali także na wideo z tego ostatniego meczu, który grał dzisiaj.  Także myślę, że będziemy przygotowaniu do tego starcia. 
 
Rozmawiała Gabriela Beściak

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.