Sławomir Majak pała chęcią rewanżu na Hutniku Kraków! (fot. Siarka Tarnobrzeg)
Losowanie 1. rundy STS Pucharu Polski nie było dla Siarki Tarnobrzeg najłatwiejsze. Zespół prowadzony przez Sławomira Majaka trafił na drugoligowego Hutnika Kraków. Dla trenera tarnobrzeżan to spotkanie ma szczególny wymiar – kilka lat temu jego drużyna boleśnie przegrała z Hutnikiem aż 0-6. Teraz szkoleniowiec zapowiada walkę o rewanż i podkreśla, że każdy pozytywny wynik będzie dużą motywacją dla przebudowanego, bardzo młodego zespołu Siarki.
Tuż po losowaniu trener Sławomir Majak nie ukrywał, że rywal z Krakowa przywołał w nim mieszane uczucia. – Z tego co wiem, wylosowaliśmy drugoligowy Hutnik. To zespół grający o szczebel wyżej niż my. Osobiście nie mam zbyt dobrych wspomnień z tą drużyną. Po awansie z Siarką do drugiej ligi przegraliśmy z nimi 0-6. To źle mi się kojarzy i dlatego będziemy chcieli się zrewanżować – mówi trener Siarki Tarnobrzeg w TVP Sport.
Choć Siarka nie jest faworytem, Majak wierzy, że jego młody zespół wykorzysta szansę na pokazanie się szerszej publiczności. – Hutnik gra wyżej i na pewno to on jest faworytem. My jednak jesteśmy w zupełnie nowej sytuacji. Po zakończonym sezonie odeszło od nas 22 zawodników, zostało tylko dwóch. Mamy pełną przebudowę kadry i dużo młodzieży z roczników 2007 i 2008. Każdy pozytywny wynik w meczu z Hutnikiem będzie dla nas ogromną nobilitacją i motywacją dla tych chłopaków, którzy dopiero wchodzą do seniorskiej piłki – tłumaczy szkoleniowiec.
Zapytany o potencjalnych rywali w dalszych rundach, Majak nie kryje sentymentu do swojego byłego klubu. – Gdyby udało się awansować, marzyłbym o spotkaniu z Widzewem Łódź. Mam do tego klubu ogromny sentyment. Grałem tam wiele lat, odnosząc sukcesy, a trenerem był wówczas śp. Franciszek Smuda. To byłby bardzo wysoki pułap i o niespodziankę byłoby niezwykle trudno – przyznaje.
Siarka Tarnobrzeg w obecnym sezonie stawia na młodych zawodników. Wielu z nich to piłkarze dopiero wchodzący w dorosłą piłkę.
– Nigdy nie bałem się grać młodzieżą. Teraz trochę robię to z przymusu, bo kadra jest bardzo wąska, ale wiedziałem, na co się piszę, obejmując drużynę. Ci chłopcy ciężko pracują, nikt nie narzeka. Myślę, że za dwa-trzy lata można będzie od nich wymagać więcej – ocenia Majak.
Jednym z najbardziej obiecujących talentów jest 15-letni Franek Słowik.
– To chłopak z rocznika 2008, który ma wszystkie walory, by w przyszłości grać na wysokim poziomie. Piłka jest po jego stronie. Jest bardzo skromny, inteligentny i wie, czego chce. Wierzę, że wiele przed nim – dodaje trener.
Były reprezentant Polski i zawodnik m.in. Widzewa czy Hannoveru 96 zwraca uwagę, że poziom niższych lig w Polsce rośnie.
– Muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony. W poprzednim sezonie prowadziłem Karkonosze Jelenia Góra i rywalizowaliśmy choćby z Odrą Bytom Odrzański. Mimo spadku to był bardzo ambitny zespół z pięknym, kameralnym obiektem. Generalnie widać, że niższe ligi idą w górę – budżety, kadry, sztaby szkoleniowe. To wszystko przekłada się na poziom gry – ocenia Majak.
Spotkanie z Hutnikiem odbędzie się w środku tygodnia, ale trener liczy na wsparcie tarnobrzeskich fanów. – Myślę, że na stadion przyjdzie około 2000 osób. Atmosfera w Tarnobrzegu sprzyja dużej piłce i wierzę, że kibice nas poniosą – podsumowuje szkoleniowiec w rozmowie z TVP Sport.
Czytaj także
2025-08-19 10:40
TRANSMISJA NA ŻYWO: Losowanie pierwszej rundy Pucharu Polski [WIDEO]
2025-08-19 12:45
Znamy pary I rundy Pucharu Polski w sezonie 2025/26!
2025-08-19 14:23
Zmarł Dawid Kaszuba. Znamy termin pogrzebu
Komentarze (6)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.