Spotkanie w Tychach rozpoczęło się od mocnego akcentu gospodarzy. Już na początku meczu piłkarze GKS-u Tychy domagali się gola po zamieszaniu pod bramką, a chwilę później faktycznie objęli prowadzenie – akcję Olivera Stefanssona wykończył Marcel Błachewicz. Stracona bramka pobudziła Górnika Łęczna, który doprowadził do wyrównania w 20. minucie po trafieniu Fryderyka Janaszka, uruchomionego podaniem Bartosza Śpiączki.
Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała do tyszan, a ich wysiłki przyniosły efekt w doliczonym czasie, gdy Tecław potężnym uderzeniem z dystansu zdobył gola na 2-1.
Po przerwie tempo spadło, a gra stała się bardziej twarda. Górnik trafił nawet do siatki, lecz bramka Śpiączki została anulowana po analizie VAR. Końcówka przyniosła dodatkowe emocje – Stefansson za faul na Mateuszu Brodzie obejrzał czerwoną kartkę, a goście w przewadze doprowadzili do wyrównania. W 90. minucie Solo Traore skutecznie wykończył akcję i ustalił wynik spotkania na 2-2.
1-0 Marcel Błachewich (5)
1-1 Fryderyk Janaszek (20)
2-1 Jakub Tecław (45+1)
2-2 Solo Traore (90)
GKS Tychy: Leon-Oumar Wechsel - Julian Keiblinger, Kasjan Lipkowski, Jakub Tecław, Oliver Stefansson, Marcel Błachewicz - Damian Kądzior (90+1. Kamil Głogowski), Marcin Szpakowski (90+1. Nico Baier), Jakub Bieroński (71. Rafał Makowski), Noel Niemann (71. Tobiasz Kubik) - Kacper Wełniak (79. Maksymilian Stangret)
Górnik Łęczna: Branislav Pindroch - Jakub Bednarczyk, George Abbott, Mateusz Broda (90+1. Oskar Osipiuk), David Ogaga - Dawid Tkacz (69. Solo Traore), Adam Deja (69. Szymon Doba), Egzon Kryeziu, Rafa Santos (90+1. Kacper Bojańczyk), Fryderyk Janaszek (41. Branislav Spacil) - Bartosz Śpiączka