2025-08-12 22:10:00

Płomyk Lutoryż uległ Aramixowi Niebylec

Fot. własne.
Fot. własne.
Widowisko pełne emocji zaserwowali na stadionie w Lutoryżu futboliści miejscowego Płomyka oraz GKS-u Aramix Niebylec. Ostatecznie po serii rzutów karnych w kolejnej rundzie Okręgowego Pucharu Polski zagrają goście. 
 
Oba zespoły narzuciły wysokie tempo już od samego początku. W 1. minucie gola mógł zdobyć Radosław Lubas, lecz przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Miejscowi odpowiedzieli po 5 minutach- uderzenie Mateusza Mitała trafiło wprost w ręce golkipera rywali. 

Dublet Wojciecha Smalarza w pierwszej połowie

W 16. minucie goście Aramix wyszedł na prowadzenie- drogę do bramki znalazł Wojciech Smalarz. Miejscowi mogli wyrównać kwadrans później, kiedy zza pola karnego przymierzył Mateusz Wardzała, ale Konrad Podsiadło wyciągnął się jak długi i zdołał sparować ten strzał. 
 
Co nie udało się Płomykowi, zrobili podopieczni Andrzeja Paszka. W 38. minucie skuteczną dobitką popisał się Smalarz i było już 2-0 dla ekipy z Niebylca. 
 
Gospodarze byli bliscy zmniejszenia strat w 43. minucie. Faulowany w polu karnym był Piotr Laskowski, co skończyło się "jedenastką". Do piłki podszedł Paweł Barczak, ale jego intencje wyczuł bramkarz.
 
Tuż przed przerwą hat-tricka mógł skompletować Smalarz, tym razem górą okazał się Dominik Szostek broniąc w sytuacji sam na sam.  

Druga odsłona była pełna zwrotów akcji 

Po zmianie stron do ataku ruszył zespół z Lutoryża i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 53. minucie kontaktową bramkę zdobył Mitał, popisując się celną dobitką z bliskiej odległości. 5 minut później mogło być już 2-2, kiedy z rzutu próbował Laskowski, ale trafił w poprzeczkę.
 
Riposta gości przyszła w 64. minucie. Po rzucie rożnym piłkę umieścił w bramce przeciwników Dawid Złotek wykorzystując zgranie na długi słupek. 
 
Mimo dwubramkowej straty gospodarze nie załamali się i ich wysiłki zostały nagrodzone niemal kwadrans po utracie trzeciego gola. Zimną krew w szesnastce przeciwników zachował wprowadzony z ławki rezerwowych Karol Pająk i wynik pozostał sprawą otwartą. 
 
W 80. mogło być 3-3, ale precyzji zabrakło Laskowskiemu, który w dogodnej sytuacji nie trafił w światło bramki. Po chwili bliski szczęścia był Pająk, ale tym razem Wardzała nie dał się zaskoczyć.
 
Końcówka tego starcia to prawdziwa wymiana ciosów z obydwu stron, z której zwycięsko wyszli gracze Płomyka. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry kibiców w euforię wprawił Joachim Róg trafiając tuż przy słupku i losy tego spotkania decydowały się w serii rzutów karnych.

GKS Aramix Niebylec z awansem 

W niej górą okazali się goście, którzy w swoich szeregach mieli świetnie dysponowanego Podsiadłę. Bramkarz obronił strzały Dominika Warzyboka oraz Jakuba Szalachy i w efekcie do kolejnej rundy Okręgowego Pucharu Polski w podokręgu Rzeszów-Dębica awansował wyżej notowany Aramix. 

SNK Płomyk Lutoryż 3-3 GKS Aramix Niebylec k. 3-4 

0-1 Wojciech Smalarz (16)
0-2 Wojciech Smalarz (38)
1-2 Mateusz Mitał (53)
1-3 Dawid Złotek (64)
2-3 Karol Pająk (78)
3-3 Joachim Róg (95)
 
Płomyk Lutoryż: Dominik Szostek - Taras Khomichak, Mateusz Mitał (75. Joachim Róg), Dominik Warzybok, Sebastian Szypuła, Mateusz Wardzała (60. Bartłomiej Banaś), Paweł Barczak (80. Jakub Szalacha), Piotr Laskowski, Maciej Chara (46. Nazarii Lyzan), Krzysztof Kornecki, Nikodem Dryja (65. Karol Pająk).
Aramix Niebylec: Konrad Podsiadło - Dawid Złotek, Maciej Walus, Maciej Mroczka (70. Mateusz Telesz), Bartosz Wróbel, Bartłomiej Górczany, Radosław Lubas (86. Piotr Stawarz), Kacper Gruba (30. Bartosz Antonik, 60. Jakub Maciołek), Sebastian Musiał, Wojciech Smaalrz, Krzysztof Marczak.
 
Widzów: 102.

Czytaj także

Komentarze (2)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.