fot. Marcin Szumański/ Wisłoka Dębica
- Żałujemy, że ten dzisiejszy spektakl zakończył się takim wynikiem, bo uważam, że był to taki typowy mecz na remis - mówił trener Bartosz Zołotar po meczu z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski.
Wisłoka Dębica w pierwszym meczu przed własną publicznością przegrała 0-1 z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Spotkanie to było jednocześnie inauguracją nowej trybuny na stadionie przy ul. Parkowej.
- Żałujemy, że ten dzisiejszy spektakl zakończył się takim wynikiem, bo uważam, że był to taki typowy mecz na remis, na 0-0. Bądź właśnie kto strzeli bramkę, ten wygra mecz - mówił trener Wisłoki Dębica.
- W pierwszej połowie takie typowe piłkarskie szachy. W drugiej połowie troszkę KSZO uzyskało przewagę, aczkolwiek nic z tego nie wynikało. Kilka strzałów z dystansu, z którymi sobie Paweł świetnie radził. I to uderzenie, które muszę oglądnąć, bo nie wiem jak to wpadło kompletnie. Paweł też teraz przetnie, właśnie tłumaczy się, że nie wie jak to się wydarzyło, że to wpadło, bo ta piłka nie była jakoś uderzona w samo okienko.
Bartosz Zołotar: Żałujemy, bo to było prawdziwe święto
- No i żałujemy, bo my z kolei nic może nie stworzyliśmy w ofensywie, ale uważam, że nieźle wywiązywaliśmy się z tych zadań defensywnych. No i ta jedna bramka przesądziła o losach meczu.
- Żałuję, bo dzisiaj takie święto naprawdę tutaj na Parkowej, tyle kibiców. Mam nadzieję, że dopiszą w kolejnym meczu, też ta frekwencja dopisze i będziemy ich cieszyć korzystnym wynikiem - dodał Bartosz Zołotar.