Fot. Robert Urban Photography.
W półfinale Pucharu Polski Cosmos Nowotaniec niespodziewanie pokonał Wisłokę Dębica 1-0. Zobaczcie najciekawsze akcje z tego spotkania w materiale przygotowanym przez Gring Studio.
W środowe popołudnie odbył się półfinał Pucharu Polski na szczeblu województwa podkarpackiego, w którym drużyna Cosmosu Nowotaniec podejmowała trzecioligową Wisłokę Dębica.
Goście przystąpili do spotkania osłabieni brakiem trzech kluczowych zawodników: Sebastiana Fedana, Mateusza Geńca oraz Dominika Kulona, którzy pauzowali z powodu nadmiaru żółtych kartek.
Mecz rozpoczął się dynamicznie. Już w 4. minucie groźną sytuację stworzył Krzysztof Zawiślak, który znalazł się sam na sam z bramkarzem, jednak jego strzał poszybował nad poprzeczką. W 10. minucie bliski zdobycia bramki był Kacper Pieniążek, jednak skuteczną interwencją popisał się Piotr Chrapusta.
Kolejna okazja dla gości miała miejsce w 14. minucie– po dośrodkowaniu w pole karne piłki nieczysto nie trafił Krzysztof Żmuda, co uniemożliwiło otwarcie wyniku.
W 29. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Po wcześniejszej próbie z rzutu wolnego w wykonaniu Martina Geciego, która zmusiła bramkarza do interwencji, chwilę później gospodarze skutecznie wykorzystali rzut rożny. Nazar Verbnyy bezpośrednim strzałem z narożnika boiska zaskoczył bramkarza Wisłoki, posyłając piłkę do siatki.
Jeszcze przed przerwą groźną sytuację stworzył Zawiślak, uderzając głową po dośrodkowaniu Jarosława Czernysza. Tym razem na wysokości zadania stanął Piotr Krzanowski i do przerwy gospodarze prowadzili 1:0.
Druga połowa rozpoczęła się od błędu w defensywie Wisłoki, który w 54. minucie mógł wykorzystać Martin Geci. Napastnik Cosmosu przejął piłkę na połowie przeciwnika, jednak w sytuacji sam na sam uderzył niecelnie. W odpowiedzi główkował Zawiślak, ale bez zagrożenia dla bramki gospodarzy.
W 67. minucie strzał z dystansu oddał Jaba Pkhakadze, lecz ponownie skutecznie interweniował Piotr Chrapusta. Chwilę później Damian Łanucha próbował pokonać bramkarza bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego, jednak piłka minęła bramkę.
Wisłoka Dębica nadal szukała wyrównania. W 70. minucie groźne uderzenie z bliska oddał Jakub Bator, ale Krzanowski wykazał się refleksem i po raz kolejny uratował gospodarzy. Niedługo potem kolejną stuprocentową okazję zmarnował Zawiślak.
W 87. minucie Dawid Pelc przejął piłkę przed polem karnym Cosmosu, lecz również i tym razem zabrakło skuteczności.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Gol autorstwa Nazara Verbnyyego dał Cosmosowi Nowotaniec awans do finału wojewódzkiego Pucharu Polski. W decydującym meczu zespół Grzegorza Pastuszaka zmierzy się z Siarką Tarnobrzeg.
▶
Cosmos Nowotaniec - Wisłoka Dębica 1-0 (1-0)
1-0 Nazar Verbnyy (31)
Cosmos Nowotaniec: Krzanowski - Ndziemezama (64. Gomułka), Hura (64. Karcz), Pieszczoch, Verbnyy, Kalemba (64.Kiełbasa) , Pirnach (85. Ostrowski) , Phkhakadze (85. Pelc), Pieniążek, Geci (73. Gołda), Piotrowski
Wisłoka Dębica: Chrapusta - Czernysz, Czarny, Cabała, Panasiuk (77. Czuchra) - Żmuda, Łanucha, Kieraś (63. Siedlecki) - Bator, Zawiślak (87.' Bogacz), Lis (63. Maik)
Sędzia: Sebastian Godek (Rzeszów).
Żółte kartki: Kieraś (45').
Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.