fot. Stal Mielec
FKS Stal Mielec pokonała Puszczę Niepołomice 3-2 w 32. kolejce PKO Ekstraklasy. Zobaczcie co po tym pojedynku powiedział Ivan Djurdjević.
– W końcu wygraliśmy mecz. Przed tym spotkaniem wiedzieliśmy, że nie gramy już o żadne cele, ale rozmawialiśmy w szatni, że jesteśmy profesjonalistami i reprezentujemy klub z wielką historią i tradycją. Dlatego w każdym meczu trzeba walczyć i grać o zwycięstwo. Wygraliśmy w stylu, w jakim chcemy grać od początku mojej pracy tutaj. Chcemy mieć swoją tożsamość i strukturę. To, co pokazaliśmy w pierwszej połowie, było właśnie tym stylem. W drugiej połowie Puszcza ruszyła do ataku – wiedzieliśmy, że to bardzo niewygodny rywal. Potwierdziła to, strzelając dwie bramki. Ale pokazaliśmy charakter i zasłużenie wygraliśmy – powiedział Ivan Djurdjević po meczu z Puszczą Niepołomice.
Trener FKS Stali Mielec został zapytany o sytuację Krystiana Getingera, który nie pojawił się na boisku.
– Krystian jest dla nas bardzo ważnym zawodnikiem. To, że teraz nie gra, nie znaczy, że jego rola jest mniejsza. Wiem, że to legenda klubu. Kiedy przyszedłem do Stali, wiedziałem, że muszę wprowadzić pewne zmiany. Naturalne jest, że chcę dawać szansę również innym – może akurat się sprawdzą. Krystian rozegrał już 27 spotkań i chcę uczciwie dać możliwość pokazania się wszystkim. Każdy walczy tu o swoje „piłkarskie życie”. Krystian dobrze trenuje i czeka na swoją szansę. W każdym mikrocyklu tygodniowym oceniamy, kto jest w najlepszej formie.
Trenera Djurdjevicia zapytano także o to, jak trudno jest zmotywować drużynę do meczu, który nie ma już wpływu na tabelę.
– Bardzo wierzę w pracę. Znam ten zespół i wiem, ile nas kosztuje budowanie odpowiedzialności. Pracujemy nad tym, by wyłaniali się liderzy. Chcemy, żeby zawodnicy czuli odpowiedzialność za grę – piłka nożna jest dla nich, a my, trenerzy, jesteśmy tylko wsparciem. My przygotowujemy zespół przez cały tydzień, ale to oni odpowiadają za to, co dzieje się na boisku. Widać, że rodzą się liderzy, jak choćby Piotr Wlazło, który skupia się nie na sobie, a na zespole. To wymagało czasu, ale w końcu przynosi efekty.
▶