2025-05-14 13:46:00

Bartłomiej Chwaszcz: Fizjoterapia to nie tylko leczenie kontuzji, ale sztuka słuchania ciała

fot. Resovia
fot. Resovia
Bartłomiej Chwaszcz to ceniony fizjoterapeuta z Podkarpacia, który od lat pomaga sportowcom wracać do zdrowia i unikać kontuzji. Swoją karierę zawodową łączył z pracą w Resovii, a dziś z powodzeniem prowadzi własny gabinet terapeutyczny. W rozmowie opowiada o swojej drodze zawodowej, najczęstszych problemach sportowców, różnicach między poziomami rozgrywkowymi, a także o tym, jak ważna jest regeneracja i świadome podejście do ciała.

Od futbolu amerykańskiego po profesjonalny gabinet

- Jak wyglądała Pana droga zawodowa – od pracy w Resovii do własnego gabinetu terapeutycznego?
 
- Zaczynałem swoją pracę w zawodzie jeszcze w trakcie studiów – wówczas istniała możliwość praktykowania po uzyskaniu tytułu licencjata, podczas kontynuowania nauki na studiach magisterskich. Od zawsze fascynowała mnie rehabilitacja sportowa, dlatego zdecydowałem się na współpracę z drużyną futbolu amerykańskiego, gdzie przez dwa lata zdobywałem pierwsze szlify.
 
Równolegle rozwijałem się w gabinecie, gdzie miałem okazję współpracować z fantastycznymi terapeutami – do dziś tworzymy zespół w jednym ośrodku. Po ukończeniu studiów rozpocząłem pracę w Resovii, z którą związany byłem przez sześć lat, łącząc obowiązki klubowe z rozwijaniem własnej praktyki. Po zakończeniu współpracy z klubem całkowicie poświęciłem się pracy we własnym gabinecie.

Najczęstsze problemy sportowców na Podkarpaciu

- Z jakimi urazami i problemami zgłaszają się do Pana sportowcy?
 
- Wszystko zależy od dyscypliny, ale najczęściej są to urazy przeciążeniowe – spowodowane zbyt dużą objętością treningową. W przypadku osób początkujących to z kolei próba „zrobienia wszystkiego od razu”. Na szczęście widać pozytywny trend – coraz więcej sportowców świadomie dba o ciało, pojawiają się profilaktycznie, czasem tylko po to, by upewnić się, że wszystko działa jak należy. Taka postawa buduje nas – fizjoterapeutów – i daje nadzieję na zmniejszenie liczby kontuzji w przyszłości.

Typowe kontuzje piłkarzy – od skręceń po zerwane więzadła

- Jakie kontuzje są dziś najczęstsze w piłce nożnej i czy różnią się między poziomami rozgrywek?
 
- Najczęstsze są uszkodzenia mięśni tylnej grupy uda, skręcenia stawu skokowego, a wśród najpoważniejszych – zerwania więzadeł krzyżowych i uszkodzenia łąkotek w kolanie. W niższych ligach urazy często wynikają z braku systematyczności, rozgrzewki czy odpowiedniego przygotowania.
 
Zawodnicy leczą się „czasem”, co prowadzi do nawrotów. W ligach centralnych sytuacja wygląda znacznie lepiej – szybka diagnostyka, codzienna praca z fizjoterapeutą, dobrze rozwinięta odnowa biologiczna. Ale są też wyzwania – duże obciążenia, napięte harmonogramy, które mogą prowadzić do przeciążeń.
 

Sztuczne boiska – wygoda czy zagrożenie?

- Czy sztuczne nawierzchnie zwiększają ryzyko kontuzji?
 
- Zasadniczo tak, ale wszystko zależy od jakości boiska. Jeśli mamy do wyboru dobrze przygotowaną nawierzchnię sztuczną i zaniedbane boisko trawiaste – lepszym wyborem będzie sztuczne. Problemem są szczególnie boiska w złym stanie, na których zawodnicy trenują latami – to może skutkować urazami stawów skokowych i kolanowych. Przejście z zimy (sztuczne boiska) na wiosnę (nawierzchnie naturalne) to czas, gdy liczba urazów wyraźnie rośnie.

Regeneracja w niższych ligach – luksus czy konieczność?

- Jak wygląda dbałość o zdrowie i regenerację w niższych ligach?
 
- W wielu przypadkach zawodnicy są zdani na siebie. Niewiele klubów niższego szczebla zatrudnia fizjoterapeutów, a dostęp do rehabilitacji bywa ograniczony. Zawodnicy próbują działać na własną rękę lub po prostu liczą, że „czas wyleczy”. To się jednak zmienia – kluby organizują odnowę, nawiązują współpracę z terapeutami. To duży krok naprzód.

Co może zrobić zawodnik-amator?

- Jakie działania może podjąć zawodnik amatorski, by uniknąć kontuzji i lepiej się regenerować?
 
- Najprostsze i najskuteczniejsze to: rolowanie – za pomocą wałka czy piłki można skutecznie rozluźniać mięśnie i zapobiegać przeciążeniom. Systematyczne rozciąganie, wizyty na basenie, saunie czy stosowanie zimnej wody po treningu – to wszystko działa. Ważne, by wdrożyć to na stałe do swojej rutyny.

Trening kontra praca – realia lokalnego sportu

- Czy trenerzy powinni brać pod uwagę pracę zawodową swoich zawodników?
 
- Zdecydowanie tak. Jeśli ktoś wykonuje pracę fizyczną lub ma nieregularny tryb życia, trzeba szczególnie zadbać o regenerację, sen, balans. Te aspekty mogą znacząco wpływać na zdrowie i dyspozycję zawodników.
 
- Pracuje Pan z zawodnikami, którzy łączą sport z pracą? Jak sobie radzą?
 
- Tak, mam kontakt z takimi osobami na co dzień. Łączą pasję do piłki z życiem zawodowym, często kosztem odpoczynku, czasu wolnego czy kontaktu z rodziną. Mają mniej czasu na dbanie o siebie – odnowę, przygotowanie motoryczne – ale robią, co mogą. Wymaga to ogromnej determinacji i samozaparcia.

Najczęstsze błędy w regeneracji i rehabilitacji

- Jakie błędy widzi Pan najczęściej w podejściu do regeneracji?
 
- Największy to po prostu brak regeneracji lub jej lekceważenie. Ciało w końcu samo się upomni – niestety najczęściej w najmniej odpowiednim momencie. Rehabilitacja jest jeszcze trudniej dostępna – głównie z powodu kosztów. Nawet minimalna współpraca z fizjoterapeutą, który zna potrzeby drużyny, może znacząco poprawić sytuację.
 

Czy fizjoterapeuta to także psycholog?

- Czy fizjoterapeuta powinien być także wsparciem mentalnym?
 
- Nie jestem zwolennikiem wchodzenia w kompetencje psychologów. Oczywiście, pracując długo z zawodnikami, poznajemy ich historię i problemy – warto umieć wysłuchać. Ale profesjonalna pomoc psychologiczna to inna sfera.
 
Mam nadzieję, że za kilka lat psycholog będzie w klubach tak oczywisty, jak dziś fizjoterapeuta. Równowaga ciała i głowy to klucz do sukcesu. Często słyszymy rzeczy, których nie usłyszy trener – i odwrotnie – dlatego zaufanie w tej trójkątnej relacji fizjoterapeuta-zawodnik-trener jest kluczowe.

Rozmawiał toniaasz

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.