Fot. Polsport
Wysoka forma strzelecka Siarki Tarnobrzeg znalazła potwierdzenie w meczu 28. kolejki Betclic 3. Ligi z Pogonią-Sokół Lubaczów. Tarnobrzeżanie po pogromie jaki zafundowali Stali Gorzyce w finale Okręgowego Pucharu Polski, tym razem zaaplikowali drużynie beniaminka sześć bramek!
Pierwszy atak podopiecznych Dariusza Kantora miał miejsce w 2. minucie. Z dystansu uderzył Kacper Jodłowski, ale zrobił to niecelnie. Po chwili odpowiedzieli gospodarze, po rzucie rożnym ostatecznie piłka znalazła się w rękach bramkarza.
Piękne trafienie Jodłowskiego i... przerwa w grze
W 10. minucie Siarka wyszła na prowadzenie. Jodłowski przejął bezpańską futbolówkę przed polem karnym i efektownym strzałem pokonał Gerarda Bieszczada. Po golu pomocnika gości rozpadało się na dobre i zawody zostały przerwane.
Jeszcze lepsze trafienie Jodłowskiego
Pojedynek został wznowiony po niemal 20 minutach i momentalnie drugą bramkę zdobyli przyjezdni. Ponownie na listę strzelców wpisał się Kacper Jodłowski, który zrobił to w jeszcze lepszym stylu niż przy pierwszym trafieniu.
Miejscowi byli bliscy zmniejszenia strat zaraz po rozpoczęciu gry od środka. W polu bramkowym kilkukrotnie się zakotłowało i obrońcy musieli wybijać piłkę sprzed linii bramkowej. Siarka wyszła z kontrą i... mogła fetować trzecią bramkę, lecz na spalonym był Emmanuel François.
W odpowiedzi uderzył jeden z lubaczowian, ale na posterunku był Konrad Cymerys i wynik nie uległ zmianie.
Kamil Ogorzały zadał kolejny cios
W 33. minucie bliski szczęścia był Gio-Renys Felicia. Gracz gospodarzy "złamał" akcję z prawej strony do środka i po jego kąśliwym uderzeniu futbolówka trafiła w słupek. Wydawało się, że akcje Pogoni zaczynają się zazębiać, tymczasem rywale podwyższyli prowadzenie.
Nieudaną pułapkę ofsajdową wykorzystał Kamil Ogorzały, który pomknął na bramkę Bieszczada i w sytuacji sam na sam nie dał szans golkiperowi z Lubaczowa.
Pod koniec pierwszej odsłony najwięcej kontrowersji przyniosła sytuacja z Oskarem Majdą, który długo nie podnosił się z murawy po starciu z jednym z obrońców. Sędzia nie zdecydował się na podyktowanie "jedenastki" i na przerwę z trzybramkową przewagą schodzili goście.
Opady deszczu nie ustawały także po zmianie stron. Nad stadionem pojawiło się słońce i ryzyko ponownego przerwania zawodów wyraźnie ustało.
Gol dla Pogoni i hat-trick Kacpra Jodłowskiego
Sporo dzialo się także na murawie. Przy próbie wybicia piłki Cymerys znokautował Mateusza Jezierskiego i arbiter pokazał na 11. metr boiska. Do piłki podszedł Gio-Renys Felicia i zmusił do kapitulacji golkipera przeciwników.
Gospodarze liczyli, że przejmą inicjatywę, tymczasem zostali skarceni przez Kacpra Jodłowskiego. Gracz z Tarnobrzega skompletował hat-tricka, jeszcze jednym strzałem z ponad 16 metrów, po którym Gerard Bieszczad mógł tylko odprowadzić futbolówkę wzrokiem.
Emmanuel Francois zdobył gola numer 5
Po tej bramce tempo meczu nieco spadła. Pogoń-Sokół wydawała się pogodzona z losem, z kolei przyjezdni spokojnie rozgrywali akcje, czekając na swoje szanse. Tak stało się w 69. minucie. Emmanuel Francois znalazł się niepilnowany przed golkiperem miejscowych i posłał piłkę obok niego.
Utracie bramki mógł zapobiec Paweł Oleksy, ale futbolówka pechowo skozłowała przed linią bramkową i ostatecznie wpadła do siatki. Następnie z boiska wyleciał Oskar Majda, który usiłował uderzyć jednego z tarnobrzeżan, co spotkało się ze zdecydowaną reakcją sędziego.
Akcja rezerwowych na szóstkę!
Grający w osłabieniu zawodnicy Łukasza Surmy stracili kolejnego gola w 78. minucie. Kacper Prusiński dośrodkował w pole karne a Bartosz Biś tylko dołożył głowę i utonął w objęciach kolegów.
Ostatnie minuty tej potyczki nie miały większej historii. Miejscowi atakowali bez przekonania i poza zagraniami Gio-Renysa Felicii ich wysiłki nie przyniosły większych efektów i ostatecznie skończyło się wysoką wygraną tarnobrzeżan.
0-1 Kacper Jodłowski (10)
0-2 Kacper Jodłowski (12)
0-3 Kamil Ogorzały (35)
1-3 Gio-Renys Felicia (52)
1-4 Kacper Jodłowski (57)
1-5 Emmanuel François (69)
1-6 Bartosz Biś (78)
Pogoń-Sokół Lubaczów: Bieszczad- Więckowski, Kluiters, Oleksy, Mruk- Majda, Żołądź, Popiela, Felicia- Imiela, Jezierski oraz Bielenda, Roslyakov, Rusyan, Ausfeld.
Siarka Tarnobrzeg: Cymerys- Siedlecki, Bracik, Kumorek, Czajkowski, Misztal, Kaliniec, Jodłowski, Francois, Iwao, Ogorzały oraz Biś, Rębisz, Szkiela, Prusiński, Kosior.
Sędzia: Gerard Gawron.
Żółte kartki: Adam Imiela (48-faul), Luuk Kluiters (59-faul), Gio-Renys Felicia (81-faul)- Szymon Kaliniec (30-faul), Jakub Czajkowski (41-faul), Konrad Cymerys (51-faul), Konrad Misztal (55-faul), Bartosz Biś (90-faul).
Czerwona kartka: Oskar Majda (71-niesportowe zachowanie)