Fot. Robert Skalski.
Sporo działo się w meczu 4. kolejki Betclic 1 Ligi pomiędzy Kotwicą Kołobrzeg a Stalą Rzeszów. Lepiej ustawione celowniki mieli piłkarze z Podkarpacia, którzy dopisali kolejne trzy punkty do swojego dorobku.
Już kilka sekund po pierwszym gwizdku sędziego Kotwica mogła objąć prowadzenie. Błąd przy rozgrywaniu piłki popełnili rzeszowianie i dopiero ofiarna interwencja Kamila Kościelnego zapobiegła utracie gola.
Gospodarze poczuli swoją szansę i ponownie zagrozili bramce rywali 180 sekund później. Uderzenie głową Zvonimira Petrovicia nieznacznie minęło słupek.
Riposta przyjezdnych przyszła w 7. minucie. Do długiego zagrania Sebastiena Thilla dopadł Andreja Prokić, który w polu karnym nawinął obrońców wraz z bramkarzem i pewnie posłał piłkę do siatki.
Kolejna akcja ze strony podopiecznych Marka Zuba przyszła po upływie kwadransa. Niepilnowany przed polem karnym znalazł się Szymon Kądziołka, strzelił jednak zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza.
W 21. minucie zrobiło się 2-0 dla gości. Thill popisał się firmowym podaniem, futbolówka trafiła do Krystiana Wachowiaka, ten zagrał wzdłuż pola bramkowego i "swojaka" zaliczył Tomasz Wełna.
Zawodnicy Ryszarda Tarasiewicza byli bliscy zmniejszenia strat zaraz po wznowieniu gry. Po rzucie rożnym główkował Marcel Bykowski i piłka po nodze obrońcy nieznacznie minęła cel.
Minęła 30. minuta i zaatakowali rzeszowianie. Próby Michała Synosia i Prokicia powędrowały tuż obok słupka. Następnie pokazał się Karol Łysiak, jego strzał zdołał sparować Marek Kozioł.
Kołobrzeżanie mieli swoją szansę przed zmianą stron. Obrońcom urwał się Jonathan Junior, który przegrał pojedynek z Krzysztofem Bąkowskim. Do końca pierwszej odsłony wynik nie uległ juz zmianie i zespół ze stolicy Podkarpacia schodził do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Druga połowa rozpoczęła się w najlepszy możliwy sposób dla gospodarzy. Po podaniu Filipa Kozłowskiego atomowym strzałem popisał się Łukasz Kosakiewicz i było 1-2.
Przyjezdni nie zdążyli dobrze ochłonąć i o mały włos nie stracili prowadzenia. Najpierw uderzenie Petrovicia wybił Bąkowski, a następnie próba Leona Krekovicia zatrzymała się na słupku.
Po chwili gra przeniosła się w pole karne miejscowych, do piłki dopadł Prokić, lecz Kozioł nie miał większych problemów z interwencją.
Stal szukała swoich szans po kontrach i po godzinie pojedynku mogło być 3-1. Czystą pozycję do oddania strzału miał Szymon Łyczko, lecz zdecydował się na drybling, co skończyło się stratą.
W 67. minucie ponownie słupek uratował gości przed utratą gola, tym razem centymetrów do szczęścia zabrakło Júniorowi.
Odpowiedź Biało-niebieskich przyszła błyskawicznie. Po zagraniu z lewej strony nogę dołożył Thill i tylko sobie znanym sposobem jego strzał obronił Kozioł. Następnie błysnął Benedykt Piotrowski, ale także i tym razem górą okazał się bramkarz Kotwicy.
W ostatnich minutach przewagę mieli gospodarze, lecz brakowało im konkretów pod bramką rywali. Marzenia Kotwicy o korzystnym wyniku rozwiał Łyczko, który wymanewrował obrońców i posłał piłkę tuż przy słupku obok bezradnego golkipera.
W doliczonym czasie próbował jeszcze Cesar Pena, ale uderzył nad poprzeczką. Po tej akcji Piotr Urban zagwizdał po raz ostatni i komplet punktów pojechał do Rzeszowa.
0-1 Andreja Prokić (7)
0-2 Tomasz Wełna (21-gol samobójczy)
1-2 Łukasz Kosakiewicz (47)
1-3 Szymon Łyczko (90)
Kotowica Kołobrzeg: Marek Kozioł- Piotr Witasik (87. Tafara Madembo), Tomasz Wełna, Michał Kozajda- Łukasz Kosakiewicz, Zvonimir Petrović (87. Kamil Kort), Filipe Oliveira, Michał Cywiński (13. Filip Kozłowski), Leon Kreković (81. Aleksander Biegański)- Jonathan Júnior, Marcel Bykowski.
Stal Rzeszów: Krzysztof Bąkowski- Patryk Warczak, Michał Synoś, Kamil Kościelny, Milan Simcak- Karol Łysiak, Sebastien Thill, Szymon Kądziołka (46. Benedykt Piotrowski)- Szymon Lyczko, Andreja Prokić (72. Tomasz Bała), Krystian Wachowiak (62. Cesar Pena).
Sędzia: Piotr Urban
żółte kartki Leon Kreković (63-faul), Michał Kozajda (78-faul) - Milan Simcak (52-faul)
Czytaj także
2024-08-11 21:18
Jakub Żukowski: To był bardzo ciężki mecz
Komentarze (31)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.