W środowym spotkaniu 31. Kolejki 4 ligi Podkarpackiej Legion Pilzno podjął na własnym drużynę z Boguchwały. W spotkaniu padł tylko jeden gol, a Legion dopisał do swojego konta kolejne trzy punkty
Do przerwy bramki nie padły
Pierwsza połowa tego spotkania nie zachwyciła. Mało było sytuacji podbramkowych.
W 12. minucie spotkania groźny strzał jednego z zawodników „Izolacji” obronił Krystian Maniecki.
Na dwie minuty przed przerwą ponownie swoimi umiejętnościami wykazać musiał się golkiper Legionu. Gospodarze odpowiedzieli strzałem w poprzeczkę Kacpra Nytko.
Miłosz Chmura dał swojej drużynie zwycięstwo
Już na samym początku drugiej części gry ponowne zaatakowali goście. Bramkarz Legionu mocny strzał sparował jednak na poprzeczkę swojej bramki.
W 65. minucie sędzia spotkania podyktował rzut karny dla podopiecznych Tomasza Głąba i wyrzucił z boiska Luigiego Manzo. Do piłki podszedł Konrad Kowal, jednak jego strzał z jedenastu metrów wylądował na poprzeczce bramki Legionu i gola nie było.
Trzy minuty później na prowadzenie wyszła drużyna Łukasza Bartkowskiego. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Tomasza Baryczy gola głową zdobył Miłosz Chmura.
W końcówce spotkania dwie groźne sytuacje miał jeszcze Izolator, ale ponownie przytomnie zachował się Maniecki.
Legion Pilzno: Maniecki – Czyjt (65. Chmura), Jasiak (60.Buras), Pęcak, Nytko, Manzo, Barycza (C), Mazur, Kędzior, Misztal (80. Nawała), Tubek
Izolator Boguchwała: Dybski – Kontrabecki, Gajdek, Lusiusz – Matuszczk (83. Hałucha), Walas(70. M. Wilk), Ciemierkiewicz, K.Wik, Kowal (75. Olejarka) – Krajewski, Frydrych
Żółte kartki: Jasiak, Bartkowski (trener), Buras - Kontrabecki
Czerwona kartka: Manzo
Sędziował: Albin Kijowski (Krosno)