2024-04-02 15:49:00

Kamil Kiereś po meczu z Lechem Poznań: Czujemy niedosyt, bo mieliśmy chrapkę na trzy punkty

fot. własne
fot. własne
- Mamy piętnasty punkt na wiosnę i kolejny mecz bez porażki. Ten punkt można zaakceptować, dopisać i uszanować. Ambicje mamy większe, ale nie bujamy w obłokach - powiedział Kamil Kiereś po remisie Stali Mielec z "Kolejorzem". Zobaczcie co jeszcze powiedział opiekun "Biało-niebieskich".
 
- Zawsze mecz, który odbywa się po przerwie na reprezentacja to jest w jakimś stopniu niewiadoma. Zawodnicy wyjeżdzają i jest spora przerwa. My mieliśmy tej przerwy 17 dni między meczami. Nie zagraliśmy też sparingu w tym czasie. Graliśmy z Lechem Poznań, który ma bardzo duży potencjał na każdej pozycji pod kątem indywidualnym, ale też w formacjach. Przygotowaliśmy się do tego meczu wiedząc, że jesteśmy w środku tabeli i że nie przegraliśmy jeszcze wiosną u siebie. Szukaliśmy pokory i fundamentu, żeby grać o pełną pulę - zaczał Kamil Kiereś po remisie z Lechem Poznań.

Kiereś: W pierwszej połowie dominowaliśmy nad Lechem Poznań

- Analizując pierwszą połowę można być zadowolonym, bo widzieliśmy wszechstronną Stal Mielec. Budowaliśmy grę podaniami spod własnej bramki i tworzyło to sytuacje. Doprowadzaliśmy do mocnych spięć, ale nie doszliśmy do sytuacji strzałowej. Mieliśmy sporo rzutów rożnych i wolnych, ale to było efektem naszej dominacji. Możemy żałować, że nie zdobyliśmy w tym okresie żadnej bramki - dodał szkoleniowiec PGE FKS Stali Mielec.
 
- W przerwie mówiliśmy, że Lech to nie jest zespół, który tak wygląda... To ekipa TOP6, która myśli o Mistrzostwie Polski. Na pewno będą chcieli coś odmienić. Z mojej perspektywy druga połowa już nie była tak dobra jak pierwsza. Byliśmy więcej w fazie defensywnej. Lech miał więcej kontroli na posiadaniu piłki, ale nie tworzył sytuacji. Sporo sił kosztowała nas pierwsza połowa, a pogoda też nie była sprzymierzeńcem. Szukaliśmy zmian i można powiedzieć, że obroniliśmy wynik remisowy. Mamy niedosyt, bo nie widać u zawodników wielkiej radości. Myśleliśmy o trzech punktach i jest niedosyt w szatni. Niech to będzie pozytywnem i złością sportową na kolejne mecze - mówi dalej szkoleniowiec "Biało-niebieskich".

Kiereś: Mieliśmy charpkę na trzy punkty, ale akceptujemy jedno "oczko"

- Mamy piętnasty punkt na wiosnę i kolejny mecz bez porażki. Ten punkt można zaakceptować, dopisać i uszanować. Ambicje mamy większe, ale nie bujamy w obłokach. Patrzymy na przyszłość z kim gramy i patrzymy ambitnie. Mieliśmy chrapkę na trzy punkty, ale akceptujemy jedno "oczko" - zakończył swą wypowiedź Kiereś.
 
Zobaczcie całą konferencję prasową po meczu PGE FKS Stali Mielec z Lechem Poznań.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij