fot. Sokół Sieniawa
Sokół Sieniawa wygrywał do przerwy z KSZO, ale w drugiej połowie rywale zabrali się do gry i zgarnęli komplet punktów.
Sokół Sieniawa rozpoczął bardzo dobrze spotkanie z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Już w 3. minucie Sebastian Kwaczreliszwili dał gospodarzom prowadzenie. Asystę zanotował Paweł Oziębło.
Strzelec gola miał nawet szansę na dublet w pierwszej połowie, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.
Na drugie 45 minut zawodnicy drużyny gości wyszli z lepiej ustawionymi celownikami. Sygnał do ataku dał niedługo po wznowieniu gry Bartosz Zimnicki, który wyrównał stan meczu.
W 69. minucie spotkania golkiper miejscowych Artur Sip sfaulował Pawła Zdyba i sędzia wskazał na wapno. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Michał Nawrot.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski dążyło do strzelenia kolejnej bramki i sztuka ta udała im się w 90. minucie. Kropkę nad "i" postawił świeżo wprowadzony Kacper Żebrowski, wykorzystując podanie od Dominika Pisarka.
Sokół Sieniawa w dalszym ciągu pozostaje bez zwycięstwa w tym sezonie, mając na swoim koncie zaledwie jedno "oczko". Taki dorobek punktowy sprawia, że podopieczni Arkadiusza Barana zajmują ostatnie miejsce w tabeli.
Texom Sokół Sieniawa - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 1-3 (1-0)
1-0 Sebastian Kwaczreliszwili (3)
1-1 Bartosz Zimnicki (52)
1-2 Michał Nawrot (70-karny)
1-3 Kacper Żebrowski (90)
Sokół Sieniawa: Sip - Kaczor, Skała (63 Kiełb), Persak, Mróz (80 Roga) - Ptasznik, Więckowski, Jeż (69 Frydrych), Kiełbasa (80 Cygan), Oziębło - Kwaczreliszwili.
KSZO Ostrowiec Świętokrzyski: Kot - Jarzynka (46 Orlik), Mazurek (59 Pisarek), Zimnicki (85 Żebrowski), Brągiel, Mężyk, Nawrot, Domagała, Kołoczek, Szynka (46 Zdyb), Lipka.