Ekstraklasa: Stal Mielec zagra na stadionie Cracovii z Puszczą Niepołomice [Zapowiedź]

fot. Kamila Bik

Stal Mielec zaciera ręce przed jutrzejszym spotkaniem z Puszczą Niepołomice. Czy będą pierwsze trzy punkty w tym sezonie?

Przed nami kolejne spotkanie Stali Mielec w niedawno rozpoczętym sezonie Ekstraklasy. Tym razem podopieczni Kamila Kieresia zagrają na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Wspominane widowisko zaplanowano na poniedziałek, a pierwszy gwizdek rozbrzmi punktualnie o 19.

Jutrzejsi rywale mielczan nie rozpoczęli rundy jesiennej optymistycznie, gdyż aktualnie plasują się na ostatnim, osiemnastym miejscu w ligowej tabeli. W pierwszej kolejce Puszcza przegrała 2-3 z Widzewem, a ostatnio miejsce w szeregu pokazała im Jagiellonia (porażka 1-4).

Stal powinna zatem wykorzystać słaby start przeciwników i pokusić się o pierwszą w tym sezonie pełną pulę. Do tej pory nie udało się jej zdobyć. Powodów do większych zmartwień jednak nie ma, gdyż dwa remisy (2-2 z Cracovią oraz 0-0 z Piastem) dają nadzieję na lepsze lokaty w najbliższych starciach. -Na pewno jeszcze nie ma pełnego zgrania, ale tak, jak mówiłem wcześniej, żadnego alibi sobie nie stawiam. Po prostu gramy, przygotowujemy się do meczów i musimy punktować.-podkreślał ostatnio trener mielczan.

- Każdy chce być ambitny. Najbardziej zadowolony byłbym, gdybyśmy zdobyli sześć punktów, być może gdybyśmy mieli cztery na swoim koncie. Doceniam też te dwa punkty po pierwszych dwóch meczach. Na pewno te dwa punkty nie ujmują zawodnikom pewności siebie. Taki mental, który bym nazwał takim fundamentem do tego, żeby pracować i osiągać lepsze wyniki, bo wszyscy tego oczekują. - kontynuował po ostatnim remisie Kiereś.

Puszcza nie załamuje się jednak kiepską sytuacją i nadal kompletuje kadrę. 4 dni temu do jej szeregów dołączył Muris Mesanović, napastnik który przez ostatnie dwa sezony grał w Bruk-Becie Termalice Nieciecza. Zakontraktowano także trzech nowych zawodników - Mateusza Cholewiaka (ostatnio grał wGórniku Zabrze), pomocnika Michała Walskiego (z Sandecji Nowy Sącz) oraz stopera Artura Craciuna.

Mecz odbędzie się na stadionie Cracovii, już jutro (6 sierpnia) o godzinie 19.