2023-06-20 19:34:36

Marek Zub, trener Stali Rzeszów: Nie będzie bardziej defensywnie, niż to miało miejsce do tej pory

fot. Stal Rzeszów
fot. Stal Rzeszów
 Marek Zub został nowym trenerem Stali Rzeszów. Zobaczcie, co mówił nowy szkoleniowiec "Biało niebieskich" w pierwszym wywiadzie z rzecznikiem prasowym klubu, Miłoszem Bieniaszewskim. 
 
 - Jakie pierwsze odczucia towarzyszą Panu po podpisaniu kontraktu?
 
- Jak najbardziej pozytywne. Z utęsknieniem czekam na rozpoczęcie zajęć i zapoznanie się z zawodnikami, ponieważ na ten moment zaczynam poznawać administrację, ludzi związanych z pracą, która służy zespołowi. Dla trenera jednak kluczowe jest spotkanie z zawodnikami i poznanie ich twarzą w twarz. 
 
- Co w głównej mierze dała Panu praca za granicą? Jest coś takiego, co pierwsze przychodzi Panu do głowy?
 
- To, żeby zwracać uwagę przy podejmowaniu decyzji, gdzie się będzie pracowało, w jakim środowisku. Natomiast aspekty sportowe wkraczają w następnym etapie. Jakich ludzi tutaj spotkam, jaki temperament, jakie są oczekiwania, jakie są tradycje. 
 
Tutaj wiem czego się spodziewać, znam te tereny i historię. Trenerzy, którzy grali i pracowali w Stali Rzeszów stali na mojej drodze i takie wątki są dla mnie istotne. Ta baza jest zrobiona, ja wiem, gdzie idę i zaczynam przyglądać się zawodnikom. 
 
- Wyłania się obraz, że jest Pan trenerem preferującym futbol "na tak". Czy mógłby Pan przybliżyć nam, jaką prezentuje filozofię gry w piłkę?
 
- Wiadomo wszystkim, że każdy z nas patrzy na piłkę i definiuje ją inaczej. To z kolei jest baza do tego, jak odbiera to, co widzi. 
 
Kiedy pyta się kibiców, okazuje się, że dla nich ważny jest styl, dla trenera najważniejszy jest wynik, bo gwarantuje mu budowanie swojej pozycji. Na pewno wynik gwarantuje coś, natomiast jeśli chodzi o tę sferę poza trenerską czyli klub, kibice, media dla nich ważne jest widowisko i styl. 
 
Jeżeli chodzi o wynik sportowy i styl to dla mnie ważne jest jedno i drugie. Zawsze łatwiej zdefiniować ten styl, jeżeli się wygrało mecz. Ja wiem jak budować styl, ale on nie gwarantuje wyniku sportowego. Ja lubię piłkę ofensywną, ale wszyscy trenerzy tak mówią, szczególnie kiedy przychodzą do pracy. Gra polega przede wszystkim na tym, żeby podobała się kibicom, bo my sprzedajemy emocje i mamy wpływ na ich kształtowanie. 
 
Oglądałem szczególnie ostatnie mecze Stali Rzeszów i obserwowałem to, co się dzieje w 1 lidze i słyszałem, jakie są oczekiwania, patrząc też przez profil klubu i jego działalności. Na pewno nie będzie bardziej defensywnie, niż to miało miejsce do tej pory, także myślę, że jest to jakaś odpowiedź. Podstawowa rzecz jest taka, żeby nie było gorzej. Oczywiście jesteśmy też w trakcie przebudowy drużyny, zawodnicy odchodzą, trwają prace nad sprowadzeniem nowych zawodników. Jestem przekonany, że nie będzie gorzej niż było w kontekście nastawienia na grę do przodu. 
 
- Jeśli chodzi o pracę w szatni, to jest Pan bardziej dla piłkarzy szefem, kolegą czy najpierw Pan obserwuje i patrzy, jaki musi być, żeby do tej szatni dotrzeć?
 
- Trzeba być naturalnym. Ja jestem raczej człowiekiem spokojnym, myślącym analitycznie, niereagującym. W związku z tym nie będę udawał, że będę biegał wzdłuż linii i machał marynarką czy krzyczał na zawodników, bo jeżeli tak reaguje trener, to uważam, że on nie odrobił pracy i coś próbuje jeszcze w trakcie meczu podpowiadać. Wiem, że tego typu podpowiedzi mają niewielki wpływ na zawodników, to raczej trener próbuje coś wyładować.
 
Nie jestem dyktatorem, jestem bardziej szefem, przeplatanym z tak zwanym "koleżeństwem". Dystans oczywiście trzeba zachować i mówię to z perspektywy zawodnika i z perspektywy trenera. Ja nie jestem radykalny i nie będę jakimś dostarczycielem sensacji, jeżeli chodzi o zachowania w szatni czy to w przerwie meczu. Może się to odbywać w określonych sytuacjach, jeżeli do takiej dojdzie i stwierdzę, że należy się ostrzejsza reakcja. 
 
- Jaki stawia Pan sobie cel przed samym sobą?
 
- Cel jest podstawowy. W momencie, kiedy będę kończył pracę w Stali Rzeszów, a kiedyś taki moment nastąpi, to żebym mógł to samo powiedzieć o Stali i o mieście Rzeszów, co mówiłem o Wilnie i o Zalgirisie Wilno.
 
YouTube Thumbnail
Play

Czytaj także

Komentarze (10)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.