fot. Robert Skalski
- Czujemy duży niedosyt, bo zasługiwaliśmy na coś więcej niż tylko jeden punkt i tylko trzy zdobyte bramki - powiedział Daniel Myśliwiec po remisie z Chrobrym Głogów. Zobaczcie co jeszcze mówił szkoleniowiec Stali Rzeszów.
- Chciałbym to spuentować krótko, a będzie o to ciężko. Nakreślę sytuację, która często ma miejsce w piłce. Jest drużyna, która kolokwialnie mówiąc "goni wynik". W tej sytuacji był to Chrobry Głogów. Po jakichś zdarzeniach i akcjach mecz remisuje. Znowu mówiąc kolokwialnie jest w takim "flow" i czuje, że może przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Mogli być w takiej sytuacji po bramce na 3-3, którą w zasadzie sami sobie strzeliliśmy, ale grali na przeczekanie. To najbardziej oddaje jaki to był mecz. Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, który po takim spotkaniu nie może być nazywany beniaminkiem tylko drużyną, która ma możliwości, aby dominować. Oczywiście nasza dominacja musi być też na tyle rozważna, aby nie dopuścić do sytuacji kiedy mamy bezpieczny wynik chcemy nierozważnie finalizować kolejne akcje - powiedział po meczu Daniel Myśliwiec.
- Zamiast utrzymywać piłkę na połowie przeciwnika i kontrolować mecz poprzez posiadanie pozwoliliśmy sobie na sprawienie, że ta gra była bardziej wertykalna. Mecz był toczony od jednej bramki do drugiej. W ten sposób na boisku powstał chaos. Nie skontrolowaliśmy go tak jak robiliśmy to przez dwie trzecie meczu, czyli około 70 minut. Podsumowując czujemy duży niedosyt, bo zasługiwaliśmy na coś więcej niż tylko jeden punkt i tylko trzy zdobyte bramki - zakończył opiekun Stali Rzeszów.