2021-10-22 12:38:33

Bukmacherzy bonusy i promocje na Ekstraklasę oraz jej zaplecze

Podobne tematy piłka nożna Ekstraklasa
fot. Alicja Broda
fot. Alicja Broda
Za nami 1/3 kolejek. Legia zachowuje niewielkie szanse na obronę tytułu. Sprawdź jakie bukmacherzy bonusy przygotowali na pozostałą część sezonu.
 
Ciąg dalszy piłkarskiego sezonu w naszym kraju zapowiada niezwykle emocjonująco i to zarówno na poziomie PKO Ekstraklasy, jak i w Fortuna 1. Lidze. – Dlatego bukmacherzy bonusy na oba poziomy rozgrywkowe mają dla nas całkiem okazałe. W końcu piłka nożna jest w Polsce szalenie popularna. To rewelacyjna marketingowa otoczka i emocje, które rekompensują nam niezbyt wysoki poziom sportowy. Zainteresowanie zmaganiami ligowymi dostrzegają bukmacherzy, którzy tworzą graczom ogromne pole manewru dostarczając całą masę zdarzeń i ciekawych bonusów – zauważa analityk zakładów wzajemnych, Amadej Walczak.

Sprawdź jakie bonusy legalni bukmacherzy przygotowali w ramach krajowych rozgrywek

Tych nie brakuje, zwłaszcza, że zarówno PKO Ekstraklasa, jak i jej zaplecze na dobre się rozkręciło. Za nami 1/3 kolejek, które wyklarowały zarówno te zespoły, które będą walczyć o awans na najwyższy szczebel rozgrywek, spadkowiczów, jak i rzecz jasna wąskie grono drużyn poważnie ubiegających się o tytuł mistrza Polski.

Obecnie najpoważniejszymi pretendentami do złota są Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Raków Częstochowa oraz Pogoń Szczecin. Każda z tych ekip notuje ostatnimi czasy bardzo dobre passy, powoli oddalając się od peletonu. „Kolejorz” obecnie zdobywa średnio 2,2 punktów na mecz i jeśli uda mu się utrzymać ten trend, z całą pewnością ciężko będzie go zatrzymać. Lech na kolejny triumf w krajowych rozgrywkach czeka od 2015 roku i ma ogromne szanse, by swoje mistrzowskie aspiracje po 7 latach wypełnić.

Tym bardziej, że na tyłach najwyższego szczebla rozgrywek rozdrabnia się największy rywal „Kolejorza”, czyli Legia Warszawa. Stołeczna drużyna prowadzona stąpa po cienkiej linii, jaka odgradza ją od strefy spadkowej „Legioniści” dotychczas zgromadzili dwukrotnie mniej punktów od zespołów z czołówki tabeli.
 
– Chyba mało kto wierzy w to, że warszawski klub odrodzi się na tyle, że będzie w stanie włączyć się do gry o mistrzostwo Polski. Oczywiście wszystko się może zdarzyć, zwłaszcza w polskiej lidze. Niemniej, jeśli szanse Lecha na kolejny tytuł ocenia się na około 20 procent, to stołeczni mają coś w okolicy 1 procenta. Z całą pewnością najlepsze bonusy powitalne bukmacherzy będą mieli spożytkowane na innych zespołach  i tylko niewielu typerów będzie stawiać na Legię – zapowiada Amadej Walczak.

Kto opuści szeregi PKO Ekstraklasy? Bonusy na start bukmacherzy już planują na gorącą końcówkę sezonu!

Możemy się spodziewać, że pod koniec rozgrywek bukmacherzy wypuszczą bardzo interesujące promocje dedykowane piłce nożnej. Zwłaszcza, że ciekawie będzie się działo nie tylko na szczycie tabeli, ale również na jej nizinach. Można się tutaj spodziewać walki do samego końca i wszystko wskazuje na to, że o pozostanie w elicie powalczy całkiem sporo zespołów. Naszym zdaniem przed spadkiem będą się ratować:
  1. Wisła Płock
  2. Radomiak Radom
  3. Górnik Zabrze
  4. Bruk-Bet Termalica Nieciecza
  5. Warta Poznań
  6. Górnik Łęczna
Oczywiście w tej stawce nie rozpisaliśmy Legii Warszawa, która, choć znajduje się obecnie na niemal samym dnie PKO Ekstraklasy, to jednak mało prawdopodobne jest to, by zadomowiła się tutaj na stałe. Warszawski klub obecnie ma kolosalne problemy z pogodzeniem gry na dwóch frontach, czyli w krajowych rozgrywkach oraz w europejskich pucharach. Powrót do lepszej gry w Polsce jest tylko kwestią czasu, zwłaszcza, że „Legioniści” w Lidze Europy imponują formą i prędzej, czy później, przeniosą to także na krajowe poletko.

Murowanym faworytem do opuszczenia szeregów PKO Ekstraklasy jest z pewnością Górnik Łęczna, czyli beniaminek rozgrywek, który awansował do elity z… szóstego miejsca Fortuna 1. Ligi. To ekipa, która wygrała turniej barażowy rozgrywany między zespołami z pozycji 3-6. Choć w tym zestawieniu (na papierze) była zdecydowanie najsłabsza, to jednak w tym wypadku piękno sportu dało o sobie znać w najbardziej zaskakujący sposób.
 


Górnik Łęczna ograł w karnych GKS Tychy, a następnie wygrał 1:0 z ŁKS-em Łódź tym samym meldując się w PKO Ekstraklasie. – Awans tego klubu był imponujący, ale może się okazać, że wykonany przez nich krok był zbyt duży, co poskutkuje szybkim powrotem na zaplecze – mówi Amadej Walczak. Warto dodać, że z najwyższego szczebla rozgrywek po sezonie spadają aż trzy zespoły i można się spodziewać tutaj niezwykle zaciętej rywalizacji oraz walki do samego końca.

W rozgrywkach jest też kilka klubów, które może mistrzostwa nie zdobędą, ale z ogromnym prawdopodobieństwem nie będą też drżeć o utrzymanie. Wśród nich jest między innymi solidnie grająca Stal Mielec, jak również Zagłębie Lubin, Piast Gliwice, Jagiellonia Białystok, czy Wisła Kraków.

Bukmacherzy bonusy powitalne zaproponują też na Fortuna 1. Ligę

Otwarta jest także kwestia awansu do PKO Ekstraklasy. Przypomnijmy, że do elity awansują tylko trzy ekipy. Pierwsze dwa miejsca to bezpośredni awans, zaś trzeci team wyłoniony zostanie w turnieju barażowym. Obecnie trudno wytypować, kto ostatecznie wywalczy sobie przepustkę do krajowego piłkarskiego raju.

Najbliżej tego celu jest Widzew Łódź, który dobrze gra, zdobywa punkty i wypracowuje sobie bezpieczny dystans punktowy, jakim odgradza się od reszty stawki. Ale wysoko są też Korona Kielce oraz Miedź Legnica. Tuż za nimi o czołowe miejsca biją się Sandecja Nowy Sącz, GKS Tychy, Arka Gdynia, ŁKS Łódź, Odra Opole, Podbeskidzie Bielsko-Biała, Chrobry Głogów, a także Resovia Rzeszów.

O ile o pierwsze dwie lokaty powalczy naprawdę wąska grupa klubów, tak w przedziale 3-6 może się znaleźć każdy z wyżej wymienionych. A już przykład Górnika Łęczna z poprzedniego sezonu pokazał, że w meczach barażowych wiele jest możliwe i wszystko może się zdarzyć.

Czytaj także

Komentarze

Komentarze: 0

Rozwiąż działanie =

Redakcja portalu podkarpacieLIVE nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za treść komentarzy. Każdy użytkownik reprezentuje własne poglądy i opinie biorąc pełną odpowiedzialność za ich publikację.

Czytaj następny news zamknij