2021-09-26 12:45:07

Piłkarze Wisły Sandomierz dostali ultimatum? Dwie wygrane z rzędu albo brak wypłat

Dwa wygrane spotkania z rzędu albo brak wypłat - takie ultimatum dostać mieli piłkarze trzecioligowej Wisły Sandomierz od zarządu. Klub z województwa świętokrzyskiego zajmuje miejsce na samym dnie tabeli 3 ligi gr. IV.
 
Mogłoby się wydawać że, problemy z jakimi borykała się Wisła Sandomierz przed rozpoczęciem sezonu skończyły się wraz z potwierdzeniem startu w rozgrywkach 3 ligi gr. IV. Przypomnijmy, że początkiem lipca klub poinformował o tym, że Wisła Sandomierz nie przystąpi do rogrywek 3 ligi gr. IV.
 
Jak donosili wtedy włodarze klubu, największym problem na progu nowej kampanii były kwestie finansowe i brak wsparcia ze strony miasta. Na szczęście dla sympatyków drużyny z Sandomierza, sytuację udało się ustabilizować, a zespół prowadzony przez trenera Jarosława Pacholarza ostatecznie przystąpił do rozgrywek.

Świadomość napiętego budżetu Wisły Sandomierz służyła niejako za usprawiedliwienie dla słabych wyników drużyny. Jak udało nam się jednak ustalić sytuacja w Sandomierzu ma swoje drugie dno.

Prostest piłkarzy Wisły Sandomierz przed meczem

Przed meczem dziewiątej kolejki 3 ligi gr. IV kibice byli świadkami niecodziennej sytuacji. Mecz pomiędzy drużyną Wisły Sandomierz a Cracovią II Kraków wystartował z dziesięciominutowym opóźnieniem. Powodem tej zwłoki miał być protest zawodników Wisły Sandomierz, którzy w ten sposób sprzeciwiali się ultimatum postawionemu im przez włodarzy klubu. Jak donosi nasz informator, warunkiem otrzymania pensji miało być, w tym przypadku, zwycięstwo w dwóch meczach z rzędu.
 
Prezes klubu Sławomir Wieczorek na ten temat wypowiadać się nie chciał. - To wewnętrzna sprawa drużyny - uciął krótko, ale odniósł się do samego protestu zawodników.
 
- Przed ostatnim meczem faktycznie zawodnicy protestowali, ale był to protest skierowany w stronę włodarzy miasta Sandomierz w związku z trudną sytuację finansową Wisły.

Pozycja Jarosława Pacholarza wciąż pewna

Jednym głosem ze swoim przełożonym mówi trener Wisły, Jarosław Pacholarz. - Przed meczem z rezerwami Cracovii piłkarze po prostu próbowali zwrócić uwagi miejskich rajców na problemy klubu - powiedział Jarosław Pacholarz, który zdecydowanie odciął się od spekulacji na temat rzekomego ultimatum.
 
- Niezadowalający początek sezonu jest wynikiem trudnego terminarza oraz licznych kontuzji zawodników bloku obronnego. Wierzę w swoich zawodników i widzę postępy w ich grze. Miejmy nadzieję, że wkrótce zaowocuje to zdobyczami punktowmi.
 
Prezes Wisły Sandomierz Sławomir Wieczorek w rozmowie z nami kategorycznie zaprzeczył informacjom o niepewnej pozycji trenera Pacholarza w Wiśle i możliwości jego dymisji. W jego oczach szkoleniowiec cieszy się niesłabnącym uznaniem i to z nim jako sternikiem drużyna ma walczyć o punkty w kolejnych spotkaniach.

Czytaj także

Komentarze (5)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.