Runda jesienna z pewnością przyniesie kibicom w stolicy Podkarpacia wiele emocji. Kto będzie miał ich za mało, może je jeszcze podkręcić udając się do bukmacherów. Fortuna kod promocyjny z pewnością się przyda. Oba bowiem kluby mają jasno określone cele na najbliższe miesiące. W przypadku Pasiaków jest nim utrzymanie. W przypadku Stali Rzeszów to walka o co najmniej miejsce w barażach, a potem awans do pierwszej ligi.
Jednak nie tylko aspekt sportowy jest istotny w przypadku tych dwóch klubów. W Rzeszowie niestety na chwile obecną nie doczekano się na obiekt, który by spełniał wymagania pierwszoligowe. Z tego powodu podopieczni jeszcze wtedy Szymona Grabowskiego musieli rozgrywać swoje mecze na obcych stadionach, co bez dwóch zdań odbiło się na ich wynikach sportowych.
Nieco trudniejszą sytuacje miała Resovia, która końcówkę rundy jesiennej kończyła grając na stadionie miejskim swojego odwiecznego rywala. Jednak wszystko się skomplikowało, gdy okazało się, że obiekt przy Hetmańskiej nie będzie gotowy na inauguracje rundy wiosennej. W tej jakby się wydawało beznadziejnej sytuacji udało się coś, co jeszcze do niedawna wydawało się niemożliwe. Pasiaki swoje mecze domowe będą rozgrywać na niedawno odświeżonym obiekcie przy ulicy Wyspiańskiego. Pozytywną opinię wobec takiego pomysłu wydała Komisja Licencyjna oraz Departament Rozgrywek Krajowych.
Całemu zamieszaniu można by było zapobiec, gdyby zawczasu obudziły się lokalne władze. Zarządzający Stalą Rzeszów mówili już na początku ubiegłego sezonu, że zamierzają się ubiegać o awans. Można było już wtedy zacząć choćby planować remont stadionu, instalacje oświetlenia i sztucznej murawy lub chociaż zarezerwować środki w budżecie na ten cel. Tymczasem rok został całkowicie przespany, a marazm pogłębiła jeszcze epidemia koronawirusa. Skończyło się na barażach, które ostatecznie do pierwszej ligi wypromowały Resovię i wtedy dopiero coś w temacie infrastruktury sportowej drgnęło.
Stadion przy Hetmańskiej ma obecnie efektowną, ale zaledwie jedną trybunę. Czy po instalacji ogrzewania i oświetlenia ruszy budowa pozostałych części? Obiekt Pasiaków siłą kibiców i sponsorów udało się przywrócić do jako takiego stanu używalności. Powstał też efektowny projekt Podkarpackiego Centrum Lekkoatletyki. Pieniądze ponoć na budowę już są, ale nie ma jeszcze żadnych konkretów czy terminów. Tymczasem kibice z zazdrością patrzą na nowe, efektowne stadiony w Lublinie, Stalowej Woli czy Mielcu. Szkoda, że to co udało się tam, w Rzeszowie rodzi się w bólach. Lepiej jednak późno niż wcale i trzymajmy kciuki, że w stolicy Podkarpacia