fot. Zagłębie Lubin/Materiały Prasowe
Wreszcie przełamali się piłkarze PGE FKS Stali Mielec. Zespół Leszka Ojrzyńskiego pokonał 3-1 Jagiellonię Białystok.
Mielczanie rozpoczęli to spotkani wręcz idealnie. Już w 4. minucie spotkania po dośrokowaniu z rzutu rożnego głową do piłki dołożył Marcin Flis, a futbolówka wpadła do siatki.
Piłkarze Jageillonii Białystok na nieszczęście dla miejscowych bardzo szybko zdołali odpowiedzieć. Po kornerze z drugiej strony boiska efektownym, mierzonym uderzeniem zza linii pola karnego popisał się Przymysław Mystkowski doprowadzając do wyrównania.
Po golu na 1-1 goście bardzo szybko chcięli wyjść na prowadzenie i ruszyli do ataku. Dwukrotnie groźnie uderzał Jakov Puljić, ale dwukrotnie obok bramki Rafała Strączka.
W 20. minucie pięknym indywidualnym rajdem popisał się Jakub Wróbel, który przebiegł z piłką kilkadziesiąc metrów i wpadł w pole karne, ale w ostatniej chwili został zablokowan przez doświadczonego Ariela Borysiuka. Kilkanaście minut później z rzutu wolnego uderzał Maciej Domański, a jego strzał z trudem na rzut rożny wybił Damian Węglarz. Do przerwy był remis.
Decydujący moment w tym spotkaniu miał miejsce w 66. minucie. Po akcji prawą stroną boiska piłkę w polu karnym dostał Grzegorz Tomasiewicz i pewnym uderzeniem trafił do siatki ponownie dająć prowadzenie PGE Stali Mielec.
Po zdobyciu drugiego gola piłkarze Leszka Ojrzyńskiego mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie. Najbliżej szczęścia był w 83. minucie Robert Dadok, którego strzał minimalnie minął słupek Jagiellonii Białystok.
Ale podkarpacki zespół w końcu dołożył trzeciego gola. Już w doliczonym czasie gry po jednej z wielu kontr Krystian Getinger zagrał w pole karne, tam był dobrze ustawiony Andreja Prokić, który wyłożył piłkę Łukaszowi Zjawińskiemu. Wprowadzonemu kwadrans wcześniej "Zjawie" nie pozostało nic innego jak wpakować futbolówkę do bramki ustalając wynik spotkania na 3-1 dla Stali.
Po pięciu kolejnych meczach bez wygranej jedyny reprezentant naszego regionu w Ekstraklasie wreszcie zaksięgowął komplet puntów. Miejmy nadzieję, że to początek marszu mielczan w górę tabeli - dziś zrobili pierwszy krok uciekając z ostatniego miejsca.
1-0 Marcin Flis (4)
1-1 Przemysław Mystkowski (6)
2-1 Grzegorz Tomasiewicz (66)
3-1 Łukasz Zjawiński (90+1)
PGE FKS Stal Mielec: Rafał Strączek - Kamil Kościelny, Mateusz Żyro, Bożidar Czorbadżijski, Marcin Flis (60. 23. Krystian Getinger). Mateusz Mak (74. Robert Dadok), Grzegorz Tomasiewicz, Mateusz Matras, Petteri Forsell (90. Maciej Urbańczyk), Maciej Domański (74. Łukasz Zjawiński), Jakub Wróbel (59. Andreja Prokić).
Jagiellonia Białystok: Damian Węglarz - Szymon Pankiewicz (76. Kamil Wojtkowski), Ariel Borysiuk, Bovar Boovarsson, Bartłomiej Wdowik, Tomas Prikryl, Martin Pospísil, Fernan Ferreiroa (46. Taras Romanczuk), Przemysław Mystkowski (46. Fedor Cernych), Jesus Imaz, Jakov Puljić
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Mecz bez udziału publiczności.
Czytaj także
2020-11-27 16:56
Pucharowy mecz Stali Mielec w telewizji
2020-11-27 16:59
Leszek Ojrzyński uważa, że każdy zdrowy zawodnik ma szansę na grę
2020-11-28 10:25
Mecz Stali Mielec został przełożony!
2020-11-29 09:26
2 liga: GKS Katowice - Motor Lublin [TRANSMISJA NA ŻYWO]
2020-11-29 14:53
Stalówka udanie zakończyła piłkarską jesień!
2020-11-29 15:44
Motor Lublin przegrał w Katowicach
Komentarze (3)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.