Mecze PGE Stali Mielec z końca ubiegłego roku mogły być ustawione? Pojawiło się takie podejrzenie. Sprawą ma zająć się Adam Gilarski, rzecznik dyscyplinarny PZPN.
- Rzecznik dyscyplinarny PZPN, po artykule Michała Treli w Przeglądzie Sportowym, sprawdzi czy na dwa spotkania PGE Stali Mielec, jednego z czołowych zespołów 1 ligi, nie były zawierane nieuczciwe zakłady bukmacherskie - poinformował Blog Piłkarska Mafia.
Dziennikarz Przeglądu Sportowego zapytał Dariusza Marca wprost "czy niektórych piłkarzy podejrzewał o grę u bukmacherów".
- Obijały mi się o uszy takie pogłoski, ale ja nawet czegoś takiego nie dopuszczam. Nie chcę w ogóle o tym myśleć. Pierwszy raz jednak spotkałem się z czymś takim, że w stabilnym i poukładanym klubie nie wszyscy chcieli tego samego, co zarząd i kibice. Nie wszyscy mieliśmy jeden cel. Nie wszyscy szliśmy w jedną stronę. Z najsłaszymi przegrywaliśmy, a w innych meczach jakoś dawaliśmy z sobie radę - powiedział wtedy Dariusz Marzec.
Całośc wywiadu możecie zobaczyć tutaj: Dariusz Marzec: Nie wszyscy w zespole Stali mieli jeden cel
Chodzi o wyjazdowe spotkania PGE Stali Mielec z końca października, w których podkarpacki zespół mierzył się z Odrą Opole i Chrobrym Głogów. W obydwu tych pojedynkach mielczanie schodzili z boiska pokonani 0-1, co było wynikiem raczej niespodziewanym, bo przeciwnicy Stali Mielec piastowali ostatnie pozycje w tabeli. Czy jednak mecze mogły być ustawione?
To sprawdzić ma rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski, który - według Bloga Piłkarska Mafia, zbada czy na te spotkania nie były zawierane podejrzane zakłady bukmacherskie.
- Jeżeli będą podstawy do prowadzenia dalszego postępowania dyscyplinarnego w sprawie ewentualnego match-fixingu (ustawiania wyników meczów piłkarskich - przyp. red.) na przesłuchanie zostaną wezwanie trener i piłkarze PGE Stali Mielec - czytamy na blogu prowadzonym przez Dominika Panka.
Zgodnie z przepisami PZPN piłkarzom, działaczom, sędziom, delegatom, trenerom i członkom sztabów szkoleniowych i medycznych - zabrania się udziału w zakładach bumkacherskich dotyczących meczów piłkarskich z udziałem polskich drużyn.
Karą może być bezwzględna dyskwalifikacja na minimum rok oraz natychmiastowe rozwiązanie kontraktu przez klub z winy zawodnika.
Czytaj także
2019-12-23 23:30
"90 minut z..." Josipem Soljicem [WYWIAD]
2020-01-04 13:54
PGE Stal Mielec poleci do Turcji!
2020-01-07 20:53
Stalówka sięga po bramkarza z PKO Ekstraklasy
2020-01-07 20:48
Oficjalnie: Jakub Konefał piłkarzem Watkem Korony Rzeszów!
2020-01-07 21:16
Apklan Resovia po pierwszym treningu
Komentarze (17)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.