2019-09-29 14:48:36

Pewna wygrana Wisłoka Wiśniowa nad rezerwami Stali Stalowa Wola

Wisłok Wiśniowa rozbił rezerwy Stalówki (fot. Radosław Kuśmierz)
Wisłok Wiśniowa rozbił rezerwy Stalówki (fot. Radosław Kuśmierz)
Podopieczni Krzysztofa Koraba przyjechali do Stalowej Woli jak po swoje i pewnie pokonali drugi garnitur drugoligowca. Wynik mógł być okazalszy, ale Jakub Krok nie wykorzystał karnego. 
 
Obie drużyny rozpoczęły mecz od mocnego uderzenia i błyskawicznie rozpoczęły strzelanie. Jako pierwszy na prowadzenie wyszedł Wisłok Wiśniowa. Do piłki po dośrodkowaniu zbyt późno wyskoczył Łukasz Konefał, co bezlitośnie wykorzystał Jakub Zięba, głową pakując futbolówkę do siatki.
 
Stal II Stalowa Wola ruszyła do odrabiania strat i błyskawicznie doprowadziła do wyrównania odpowiadając trafieniem Patryka Maruta w 10. minucie. Stan meczu się wyrównał, jednak nie na długo, bowiem po chwili goście ponownie prowadzili, a z gola cieszył się Michał Szymański.
 
Od tej poru Wisłok dominował na boisku i mądrze grał w obronie, choć Stalówka próbowała się przedrzeć przez defensywę przyjezdnych, ale często bezskutecznie. Piłkarsko mecz był bardzo dobrym widowiskiem i obie drużyny starały się grać w piłkę.
 
Ostatnie słowo w pierwszej części gry należało do drużyny z Wiśniowej, a do piłki znowu nie wyskoczył Łukasz Konefał, którego ponownie głową pokonał Jakub Zięba. Goście do przerwy wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę, choć ta ich nie satysfakcjonowała.
 
Zielono-czarni zaraz po zmianie stron stracili czwartą bramkę, a prowadzenie dla wiśniowian podwyższył Adrian Nowak. Ten zawodnik był bardzo aktywny na połowie gospodarzy i często zagrażał wprowadzonemu w przewie Maciejowi Siudakowi.
 
Cztery minuty później Wisłok prowadził już 1-5, a na listę strzelców wpisał się Waldemar Złotek. Goście nie zatrzymywali się i nadal byli stroną dominującą na boisku, co poskutkowało szóstą bramką, której autorem w 61. minucie był Maksymilian Maik.
 
Wynik spotkania mógł być dużo bardziej okazały, bowiem w wyniku naporu Wisłoka, Stal musiała często ratować się faulami i w ten sposób arbiter Damian Kublas podyktował jedenastkę. Do futbolówki podszedł Jakub Krok, lecz golkiper Stalówki wyczuł jego intencję.
 
Do końca meczu wynik już się nie zmienił, choć zawodnicy Krzysztofa Koraba mieli jeszcze kilka niezdłych okazji do zdobycia gola, lecz dobrze w bramce spisywał się Maciej Siudak.
 
 
0-1 Jakub Zięba (8)
1-1 Patryk Marut (10)
1-2 Michał Szymański (13)
1-3 Jakub Zięba (45)
1-4 Adrian Nowak (48)
1-5 Waldemar Złotek (52)
1-6 Maksymilian Maik (61)

Wyniki meczów 10. kolejki:

 

Tabela 4 ligi podkarpackiej:

 

Czytaj także

Komentarze (6)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.