Wiosną Stal gra 'w kratkę'. Zdobyła tylko 55% możliwych punktów. Foto: Odra Opole
Stal Mielec nie wykorzystała okazji na zmniejszenie dystansu jaki dzieli ją do drugiego miejsca premiowanego awansem do Ekstraklasy, którą dał jej dzisiejszy remis Łódzkiego Klubu Sportowego w Suwałkach i zachowuje już tylko matematyczne szanse na promocję do wyższej ligi. Awans do gry w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce zapewnił sobie dziś Raków Częstochowa.
Stal w niczym nie przypominała drużyny, która podczas minionego weekendu grając z polotem i fantazją wypunktowała w meczu u siebie Chojniczankę. Mająca nóz na gardle Odra wciąż nie może być pewna zachowania statusu pierwszoligowca, a na dodatek aby skompletować choć częsciowo ławkę rezerwowych musiała dziś uprawnić do rozgrywek dwóch juniorów (Denis Smolarek i Sebastian Bryłka).
Pierwsza połowa rozpoczęła się (jak również zakończyła) po myśli gospodarzy. W 23. minucie Szymon Skrzypczak wykorzystał precyzyjne dogranie Rafała Niziołka i mógł celebrować zarówno objęcie prowadzenia przez Odrę jak również przyjście na świat swojego potomka. Zaś gdy pod koniec pierwszej odsłony w krótkim czasie dwa "żółtka" otrzymał Josip Šoljić nad Stalą zawisło bardzo realne widmo porażki w tych zawodach.
Po przerwie podpieczni trenera Artura Skowronka pomimo gry w osłabieniu na 12 minut przed końcem doprowadzili do remisu po bramce Bartosza Nowaka. Na zdobycie gola dającego komplet "oczek" zabrakło jednak czasu.
1-0 Szymon Skrzypczak (23)
1-1 Bartosz Nowak (78)
Czytaj także
2019-04-25 11:04
WIDEO: Błękitni Stargard - Siarka Tarnobrzeg 3-0 [SKRÓT MECZU]
Komentarze (7)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.