Artur Łaciok ma pecha do podkarpackich klubów. Po nieudanej przygodzie z Resovią był bliski dogadania się z Partyzantem Targowiska, ale ostatecznie nie zagra w barwach trzecioligowca.
Artur Łaciok ma pecha do podkarpackich klubów. Po nieudanej przygodzie z Resovią był bliski dogadania się z Partyzantem Targowiska, ale ostatecznie nie zagra w barwach trzecioligowca.Trener Mirosław Kalita zdecydował, że Artur Łaciok nie będzie występował w barwach Partyzanta Targowiska.
- Spodziewałem się po nim czegoś więcej - podsumował krótko trener Partyzanta Mirosław Kalita w rozmowie z dziennikarzem Gazety Codziennej Nowiny.
Sam piłkarz nie krył zaskoczenia. - Po sparingu usiedliśmy do rozmów i trener stwierdził, że się rozchodzimy - mówił Artur Łaciok. - To prawda, że zagrałem słabiej. Może to z powodu zmęczenia? Ale to w końcu tylko jeden sparing, wcześniej wszystko było wporządku, a trener zapewniał, że chce mnie w drużynie.
21-letni napastnik ponownie więc został bez klubu. - Co będę robił dalej? Nie mam pojęcia. Już prawie marzec i żaden klub niechce zawodników - dodał Łaciok.
źródło: własne / Nowiny
Komentarze (3)
⚠
Uwaga!
Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.