Łukasz Szczoczarz po Derbach Rzeszowa: "To były prezenty: ślubny i urodzinowy"

Łukasz Szczoczarz na zdjęciu z lewej (fot. Marcin Baran)

- To zwycięstwo jest prezentem ślubnym dla naszego kolegi Sebastiana Brockiego i prezentem na 40-urodziny trenera Marcina Wołowca - podkreślał Łukasz Szczoczarz, napastnik Stali, strzelec pierwszej bramki w derbach Rzeszowa.

- Szybko zdobyty gol nieco ustawił to spotkanie. Mieliśmy te derby pod kontrolą, szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego wyniku - kontynuuje Łukasz Szczoczarz, który kilkakrotnie mocno starł się z piłkarzami Resovii, ale na swoje szczęście, uniknął kartki.

- Pilnowałem się, bo kartka eliminowałaby mnie z najbliższego meczu z Motorem Lublin. Ale przecież nie mogłem odstawić nogi. W derbach się nie odpuszcza - śmiał się lider Stali Rzeszów, niemiłosiernie obrażany przez szalikowców Resovii.

- A niech śpiewają. To mnie dodatkowo nakręca - bagatelizował sprawę Łukasz Szczoczarz.

Biało-niebiescy byli szybsi i dużo bardziej zdecydowani od przeciwników. To dobry prognostyk przed szlagierowymi pojedynkami z liderem z Lublina i Karpatami Krosno na wyjeździe.

- Wróciły świeżość i skuteczność. Po wygranych derbach dostaniemy pozytywnego kopa i może wygramy ligę, tak jak miało to miejsce w poprzednim sezonie - zakończył Łukasz Szczoczarz.

Łukasz Szczoczarz po Derbach Rzeszowa: "To były prezenty: ślubny i urodzinowy"

Czytaj także

Komentarze

Wideo z meczów

Zdjęcia z meczów

PDK LIVE NA FB