Fot. Asseco Resovia Rzeszów.
W hitowym starciu 9. kolejki PlusLigi dojdzie do siatkarskiego klasyku. Asseco Resovia Rzeszów podejmie przed własną publicznością rewelacyjnie spisującą się PGE GiEK Skrę Bełchatów.
W sobotnie popołudnie dojdzie do prawdziwej uczty w hali im. Jana Strzelczyka. Zajmujący 6. lokatę w tabeli podopieczni Massimo Bottiego ugoszczą dziewięciokrotnych mistrzów Polski z Bełchatowa, którzy plasują się na trzecim miejscu. To spotkanie elektryzuje tak jak w ubiegłej dekadzie, gdy oba kluby walczyły o mistrzostwo Polski a ich rywalizacja w play-offach jest wspominana po dziś dzień.
Czas na poprawę i przełamanie
Rzeszowianie przystąpią do tego pojedynku po dwóch porażkach z rzędu. Lepsze od "Pasiaków" okazały się: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle oraz Aluron CMC Warta Zawiercie, które na Podpromiu zwyciężały odpowiednio: w pięciu oraz trzech setach.
Jednym z grzechów głównych Asseco Resovii w tych pojedynkach była zagrywka, a właściwie jej brak. Problemy w tym elemencie pokazał już zwycięski mecz w Lublinie, gdzie na 1 asa serwisowego przypadło aż 28 błędów. Nieco lepiej wyglądało to z kędzierzynianami, kiedy Resoviacy popsuli 22 serwisy i ośmiokrotnie zapunktowali. Aż wreszcie przyszła potyczka z wicemistrzami- 1 punktowa zagrywka i 21 pomyłek. Nic więc dziwnego, że siatkarze prowadzeni przez Michała Winiarskiego nie mieli większych problemów z odniesieniem przekonującego zwycięstwa.
Ponadto drużyna z miasta nad Wisłokiem miała spore problemy z zatrzymaniem lewego skrzydła rywali. Igor Grobelny oraz Rafał Szymura poprowadzili Zaksę do wygranej w tie-breaku, notując odpowiednio 61% i 45% w ataku (Grobelny otrzymał statuetkę MVP, zaś jego kolega jest po słowie z rzeszowianami odnośnie występów w przyszłym sezonie).
Prawdziwy popis gry kilka dni później dali Bartosz Kwolek i Aaron Russell- przekraczając 60% skuteczności, zaś mistrz świata z 2018 roku został wybrany najlepszym graczem tej potyczki.
Chwilo trwaj!
Świetne nastroje panują w Bełchatowie. Gracze Krzysztofa Stelmacha mają na swoim koncie pięć wygranych z rzędu, a gdyby gdyby dowieźli do końca kilkupunktową przewagę jaką mieli w tie-breaku nad Indykpolem AZS Olsztyn, to byliby niepokonani w PlusLidze.
Na uwagę zwraca postawa podstawowych przyjmujących "Pszczół". Sprowadzony z Tours VB Antoine Pothron świetnie zaaklimatyzował się w naszym kraju i pokazuje, że reprezentacja Francji może mieć z niego sporo pożytku w przyszłości. Z kolei Daniel Chiţigoi potwierdza olbrzymi talent, na co dowodem jest niedawne starcie z JSW Jastrzębskim Węglem- 26 punktów w tym 7(!) punktowych bloków na przeciwnikach.
Gdy dodamy do tego połączenie na linii Grzegorz Łomacz-Bartłomiej Lemański i serwującego aż miło Arkadiusza Żakietę, to Skra jawi się jako trudny do przeskoczenia przeciwnik, który będzie chciał przełamać niemoc w bezpośrednich pojedynkach- pięć ostatnich zakończyło się zwycięstwami Asseco Resovii i to bez straty seta.
W jutrzejszych zmaganiach nie zabraknie też smaczków związanych z zawodnikami, którzy w swoim CV mają grę w obydwu zespołach. Po stronie rzeszowskiej są to: Marcin Janusz, Paweł Zatorski, Lukas Vasina, Mateusz Poręba, Wiktor Nowak, Artur Szalpuk a w ekipie z Bełchatowa obok wspomnianego Lemańskiego, w "Pasiaku" występował także Michał Szalacha.
Zawody poprowadzi para sędziowska Wojciech Maroszek-Marcin Weiner. Transmisja rozpocznie się na kanale Polsat Sport 1 oraz platformie Polsat Box Go o godzinie 14:30.