2025-11-22 20:36:54

Motor zwyciężył w Krakowie po golu w końcówce. Cracovia dalej w dołku

Motor Lublin wygrał z Cracovią 2-1 (fot. Motor Lublin)
Motor Lublin wygrał z Cracovią 2-1 (fot. Motor Lublin)
Motor Lublin wywiózł z ulicy Kałuży komplet punktów, pokonując Cracovię 2-1 po bramce Karola Czubaka w końcówce spotkania. Lublinianie przedłużyli serię meczów bez porażki, natomiast "Pasy" znów nie zdołały się przełamać, choć na moment wróciły do gry po kapitalnym trafieniu Mateusza Praszelika.

Przed pierwszym gwizdkiem role były dość jasno rozpisane. Cracovia od dłuższego czasu szuka formy - punktuje nierówno, traci bramki w kluczowych momentach i nie potrafi ustabilizować wyników. Po drugiej stronie boiska stanął Motor Lublin, który w ostatnich kolejkach powoli wychodził z dołka i zanotował serię trzech ligowych spotkań bez porażki.

Dla gospodarzy było to starcie z gatunku "musimy wreszcie wygrać", dla gości - okazja, by potwierdzić, że lepszy okres nie jest przypadkiem. Ostatecznie to właśnie Motor lepiej wykorzystał szansę.

Śnieg nad Krakowem i bezbramkowa pierwsza połowa

Mecz przy Kałuży rozgrywany był w iście zimowej scenerii, ale to nie przeszkodziło w jego rozegraniu. Pierwsza połowa toczyła się w dobrym tempie, nie brakowało pojedynków i ostrej walki, ale brakowało konkretów pod bramkami. Obie drużyny długo nie potrafiły oddać groźnego strzału.

Cracovia mogła objąć prowadzenie w 29. minucie, kiedy w polu karnym Motoru niezdecydowanie bramkarza próbował wykorzystać Filip Stojilković. Napastnik "Pasów" jednak skiksował przy próbie uderzenia i szansa przeszła koło nosa.

Lublinianie odpowiedzieli błyskawicznie. Dwie minuty później Bartosz Wolski zdecydował się na płaski strzał zza pola karnego, ale Sebastian Madejski pewnie odbił piłkę. Tuż przed przerwą zaznaczył się też Karol Czubak - po jego uderzeniu z "szesnastki" futbolówka trąciła jednego z obrońców i minimalnie minęła słupek, kończąc poza boiskiem.

Błysk Ivo Rodriguesa i niefortunna interwencja Madejskiego

Druga część meczu zaczęła się idealnie dla Motoru Lublin. W 48. minucie Ivo Rodrigues przejął piłkę i ruszył z nią od własnej połowy, korzystając z pozostawionej przez gospodarzy przestrzeni. Portugalczyk podprowadził futbolówkę w okolice 22. metra i uderzył.

Strzał po drodze otarł się o rękę Brahima Traore, co nieco zmieniło tor lotu piłki. Sebastian Madejski próbował interweniować, ale poślizgnął się przy próbie reakcji i nie zdołał zatrzymać uderzenia. Motor wyszedł na prowadzenie 1-0, wykorzystując pierwszy naprawdę konkretny atak po przerwie.

Paradoksalnie to trafienie gości nieco pobudziło Cracovię. Gospodarze częściej utrzymywali się przy piłce, starali się grać wyżej, jednak długo nie przekładało się to na realne zagrożenie pod bramką Ivana Brkicia. Motor nie cofnął się całkowicie - szukał swoich okazji w kontrach i przy stałych fragmentach gry.

Potężny wolej Mateusza Praszelika przywrócił nadzieję

Po niespełna godzinie gry trener Cracovii zdecydował się na potrójną zmianę, wpuszczając na boisko m.in. Mateusza Praszelika. Był to ruch, który szybko przyniósł efekt.

W 67. minucie piłka po rozegraniu akcji gospodarzy trafiła przed pole karne do właśnie wprowadzonego Praszelika. Pomocnik Pasów bez wahania huknął z woleja, a jego kapitalne uderzenie wylądowało w bramce Motoru. Ivan Brkić nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Gol wyraźnie dodał gospodarzom energii. Cracovia zaczęła śmielej atakować, próbując pójść za ciosem i zamknąć Motor na własnej połowie. Wciąż jednak brakowało stuprocentowych sytuacji, a próby strzałów częściej kończyły się obok bramki niż w jej światło.

W 78. minucie ponownie groźnie było po strzale Mateusza Praszelika - tym razem pomocnik zdecydował się na uderzenie z około 20 metrów. Piłka przeleciała tuż przy słupku, a kibice Cracovii łapali się za głowy, widząc jak blisko było drugiego trafienia.

Zwycięska bramka Karola Czubaka

Choć w końcowej fazie spotkania optyczną przewagę miała Cracovia, to Motor zachował chłodną głowę i czekał na swoją okazję. Ta nadeszła w 83. minucie.

Bradly van Hoeven, który pojawił się na murawie z ławki, otrzymał piłkę na lewej stronie boiska i precyzyjnie dośrodkował w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się Karol Czubak. Napastnik Motoru świetnie wyskoczył do piłki i uderzył głową w taki sposób, że Madejski nie miał szans na skuteczną interwencję.

Futbolówka wylądowała w siatce, a Motor znów objął prowadzenie 2-1. Dla gospodarzy był to prawdziwy cios, zwłaszcza że chwilę wcześniej to oni wydawali się bliżsi przechylenia szali na swoją stronę.

Do ostatniego gwizdka Cracovia próbowała jeszcze odrobić straty, podnosząc tempo gry i wrzucając więcej piłek w pole karne Brkicia. Bramkarz Motoru zachował jednak koncentrację do samego końca, podobnie jak jego koledzy z defensywy, którzy skutecznie kasowali kolejne dośrodkowania.
 
0-1 Ivo Rodrigues (48)
1-1 Mateusz Praszelik (67)
1-2 Karol Czubak (83)

Cracovia: Sebastian Madejski - Dominik Piła (57. Bosko Sutalo), Oskar Wójcik, Gustav Henriksson, Brahim Traore, Mauro Perković - Ajdin Hasić (76. Bartosz Biedrzycki), Mateusz Klich, Amir Al-Ammari (57. Mateusz Praszelik), Mikkel Maigaard (87. Kahveh Zahiroleslam) - Filip Stojilković (57. Martin Minczew).

Motor Lublin: Ivan Brkić - Paweł Stolarski (46. Filip Wójcik), Marek Bartos, Herve Matthys, Filip Luberecki (79. Krystian Palacz) - Michał Król (68. Bradly van Hoeven), Sergi Samper, Bartosz Wolski (76. Mathieu Scalet), Ivo Rodrigues, Fabio Ronaldo (68. Kacper Karasek) - Karol Czubak.

Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Żółte kartki: Perković, Klich, Šutalo - F.Wójcik.

PKO Ekstraklasa - 16. kolejka:

 

Tabela PKO Ekstraklasy:

 

Czytaj także

Komentarze

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.