2025-11-18 20:55:29

Aleksander Adamus: Moim celem nie było obrażenie kibiców Resovii

fot. P. Golonka/ Resovia
fot. P. Golonka/ Resovia
Po meczu z Wartą Poznań Aleksander Adamus wdał się w słowną przepychankę z kibicami Resovii. Tuż po spotkaniu drugi trener „Pasiaków” został czasowo odsunięty od pracy z pierwszą drużyną. 34-latek opublikował  oficjalne oświadczenie w całej sprawie.
 
Resovia notuje serię meczów bez zwycięstwa. W niedzielę rzeszowianie przegrali z Wartą Poznań 0:2, co spotkało się z dużym niezadowoleniem kibiców na trybunach. Po końcowym gwizdku doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy drugim trenerem Aleksandrem Adamusem a fanami „Pasiaków”.
 

Aleksander Adamus odunięty od pracy z pierwszą drużyną

Szybko pojawiła się reakcja ze strony klubu. Tuż po meczu Aleksander Adamus został czasowo odsunięty od pracy z pierwszą drużyną. 
 
- Zarząd klubu informuje, że z dniem 16 listopada podjął decyzję o czasowym odsunięciu trenera Aleksandra Adamusa od pracy z pierwszą drużyną - czytamy w komunikacie Resovii.
 
We wtorek Aleksander Adamus opublikował oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do całej sytuacji. Przedstawiamy je w niezmienionej formie:

"Moim celem nie było obrażenie kibiców Resovii"

Oświadczenie
 
W związku z wydarzeniami po meczu Resovii Rzeszów z Wartą Poznań w dniu 16 listopada 2025 roku oraz materiałami wideo opatrzonymi sensacyjnymi nagłówkami, opublikowanymi przez PodkarpacieLIVE i bezrefleksyjnie powielanymi przez inne portale, czuję się zobowiązany przedstawić pełny obraz sytuacji.

Po zakończeniu spotkania, w którym przegraliśmy mecz, schodząc z płyty boiska w dużych emocjach wdałem się w dyskusję z kibicami. Bezsprzecznie - nie powinno dojść do takiej sytuacji. 
 
Chciałbym wyraźnie podkreślić, że moim celem nie było obrażenie kibiców Resovii jak zostało to przedstawione. Opublikowane wideo to tylko fragment wymiany zdań z kibicami.  

W  dalszej części nawołuję do kibiców, że szanuję ich obecność, zwłaszcza gdy pokazują swoją organizację na meczach wyjazdowych takich jak ze Stalową Wolą, Hutnikiem, Szczecinem i wieloma innymi. Wyraziłem wdzięczność za momenty, w których nas sportowo dopingują. 

Wskazuję, że zdajemy sobie sprawę z tego, że nie mamy jeszcze satysfakcjonujących wyników na miarę naszych ambicji. Przypominam jednak, że wszyscy tworzymy wspólny proces, który wymaga cierpliwości i jedności zwłaszcza, gdy nie wszystko idzie po naszej myśli. Trudniejszy moment sportowy nie może przekreślać codziennej, ciężkiej pracy zawodników, sztabu, zarządu, pracowników i osób, które wkładają w Resovię ogrom energii. 

Taki był sens moich słów, zanim udałem się do szatni. Moją intencją było skonsolidowanie środowiska. Ubolewam, że ten fragment wideo nie znalazł się na nagraniu, bo zapewne zmieniłby całkowicie perspektywę zdarzenia. 

Wykorzystując ten incydent, chciałbym zaapelować do środowiska medialnego o weryfikowanie informacji u źródła zanim zostaną opublikowane. Nie szukam usprawiedliwień — ale oczekuję pełnego przedstawiania faktów.

Chciałbym również wyrazić wdzięczność wobec wszystkich ludzi związanych z Resovią. Obserwuję, jak wiele pracy wykonują pracownicy, sponsorzy, Klub 100, wolontariusze oraz wierni kibice. To, co widać podczas 90 minut meczu, to tylko wierzchołek góry, a wyniki sportowe to część procesu, w którym funkcjonujemy. Przegranie meczu  nie zawsze oddaje jakość codziennych działań. Proces wymaga konsekwencji, cierpliwości, a przede wszystkim wiary w to co robimy. 

Od momentu w którym rozpocząłem pracę, mocno utożsamiam się z wartościami i historią Resovii. Moje zachowanie było wynikiem emocji związanych z sportową ambicją oraz zaangażowaniem w codzienny rozwój Klubu. Jestem przekonany, że droga która została wytyczona jest odpowiednia. Czując się jednak odpowiedzialnym za zdarzenie po meczu - przepraszam. Jednocześnie proszę o dalsze wsparcie i wiarę w projekt, który wszyscy wspólnie tworzymy. 

Ze sportowym pozdrowieniem
Trener Aleksander Adamus
 

Czytaj także

Komentarze (31)

Uwaga! Teraz komentarze są domyślnie ukryte, aby poprawić komfort korzystania z serwisu. Kliknij przycisk „Zobacz komentarze”, aby je wyświetlić i dołączyć do dyskusji.